Tekst: Martyna Kaczmarek
Foto: Piotr Filipiuk
Wyjazd na zawody rozpoczyna się od transportu, który, (szczególnie kiedy w grę wchodzą większe odległości), jest dla konia ogromnym stresem. Wymaga odpowiedniego przygotowania, zarówno pod względem żywieniowym, jak i zadbania o komfort psychiczny i fizyczny wierzchowca. Wszystko po to, by na zawodach mógł on pokazać się z jak najlepszej strony.
Przygotowanie do podróży
Dlatego, że koń podczas transportu traci wraz z potem znaczne ilości elektrolitów oraz dużo energii, każdą podróż należy rozpocząć od przygotowania żywieniowego, i tojuż na kilka dni przed wyjazdem. Bardzo ważne jest nawodnienie organizmu, stworzenie rezerw wody i elektrolitów w jelicie grubym. W tym celu pomocne może być dostarczenie dobrej jakości włókien pokarmowych w postaci sieczek, trawokulek lub wysłodków buraczanych. Dodatkowym plusem tych ostatnich jest sposób ich stosowania. Podaje się je na mokro, wraz z dodatkową dawką elektrolitów zapewnią odpowiednie nawodnienie konia w dniu wyjazdu oraz „świeżość” na zawodach. Ponadto pasze objętościowe bogate są w węglowodany strukturalne, których trawienie odbywa się w jelicie grubym. W wyniku fermentacji powstają lotne kwasy tłuszczowe (LKT), które są źródłem energii. Cały proces trawienia włókna pokarmowego trwa znacznie dłużej niż trawienie cukrów prostych, dlatego uzyskana energia nazywana jest „energią wolno uwalnianą”. Jest ona bardzo pożądana podczas treningu koni biorących udział w dyscyplinach wymagających rozciągniętego w czasie wysiłku (np. podczas rajdów długodystansowych) lub kilkudniowych zawodów.
Zaplanuj podróż!
Należy pamiętać, że z uwagi na wrażliwość przewodu pokarmowego koń nie powinien jeść paszy treściwej bezpośrednio przed, jak i po transporcie, warto więc zaplanować wcześniej podróż biorąc pod uwagę potrzeby żywieniowe konia. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda z paszą objętościową – koń powinien mieć do niej stały dostęp, również podczas transportu. Powolne żucie powoduje produkcję śliny, która buforuje pH żołądka, zabezpieczając zwierzę przed chorobą wrzodową. Jeśli koń w sytuacji stresowej odmawia pobierania siana, warto robić krótkie przerwy, podając z ręki garść lub dwie sieczki z lucerny. W czasie transportu ważna jest również woda, którą organizm konia traci na skutek pocenia się. Na postojach warto więc poić konia.
Po podróży
Pierwszy posiłek treściwy po przyjeździe na miejsce zawodów nie powinien być podany zbyt szybko. Ważne jest umożliwienie koniowi spokojnego spożycia siana (najlepiej zabranego z domu) oraz napojenie go. Posiłek treściwy powinno się podać nie wcześniej niż 1-2 godziny po podróży. Warto w tym celu zastosować mesz, w którym „przemycić” można elektrolity oraz zasobne w przeciwutleniacze suplementy diety, przyspieszające procesy regeneracyjne konia.
Antyoksydanty
Wysiłek fizyczny nasila stres oksydacyjny, który może pogorszyć wyniki sportowe. Dlatego uwagę właścicieli przyciągają antyoksydanty, czyli substancje chroniące komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników m.in.: wit. E, wit. C, selen. Konie żywione gotowymi paszami pełnoporcjowymi przeznaczonymi dla koni sportowych w dawkach zalecanych przez producenta, zwykle mają optymalny dostęp do przeciwutleniaczy. Jednak te, które są karmione standardową dietą „pensjonatową”, składającą się z siana i owsa, po większym wysiłku fizycznym lub stresie związanym z transportem czy zawodami mogą cierpieć z powodu nagromadzenia się wolnych rodników, negatywnie wpływających na metabolizm tkanki mięśniowej oraz tłuszczowej. Z tego względu warto przyjrzeć się codziennej diecie konia, by móc ustalić, czy zapewnia ona niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu mikro i makroelementy.
Wystrzegaj się nagłych zmian w żywieniu
Najpowszechniejszym błędem żywieniowym spotykanym na zawodach jest zwiększanie dawki pokarmowej w ostatnim posiłku przed startem – „by koń miał siłę”. Nic bardziej mylnego. Nagłe zwiększenie paszy treściwej, czyli popularne obfite śniadanie, może jedynie nadmiernie obciążyć układ pokarmowy startującego konia lub, co gorsza, wywołać kolkę. To samo dotyczy nagłych zmian składu paszy np. na bardziej energetyczne musli, czy przejście z owsa na musli.
O odpowiedni poziom energii na zawodach należy zadbać już w domu, układając właściwą dawkę pokarmową dostosowaną do indywidualnych potrzeb zwierzęcia. Wszelkie zmiany żywieniowe należy wprowadzać stopniowo, tak, by wrażliwy układ pokarmowy konia oraz jego mikroflora miały czas na przystosowanie się zwłaszcza w przypadku zwiększania ilości paszy treściwej. Należy zrobić to stopniowo pamiętając, by rozkładać nadwyżkę na większą ilość posiłków. Ostatni posiłek treściwy powinien być podawany co najmniej 4 godziny przed startem .
Uwaga na wrzody!
Stres związany z transportem, zmianą stajni, otoczenia, towarzyszy czy same starty przyczyniają się do powstawania owrzodzeń żołądka u koni. Spowodowane jest to działaniem soków trawiennych na błonę śluzową przełyku, żołądka oraz bliższego odcinka dwunastnicy. Fizjologiczne przystosowanie koni do stałego przyjmowania i trawienia na bieżąco małych porcji pasz objętościowych powoduje, że produkcja soku żołądkowego u nich jest procesem ciągłym. Z tego względu, szczególnie w sytuacjach narażających konia na stres, należy zadbać o dostęp do dobrej jakości siana, najlepiej zabranego z domu. Kolejną ważną kwestią jest dodatek sieczki do paszy treściwej. Z punktu widzenia profilaktyki przeciwwrzodowej najcenniejsza jest sieczka z lucerny, która jest naturalnym buforem pH żołądka, spowalnia pobieranie treści pokarmowej, powodując jej lepsze i mocniejsze naślinienie.
Zawody jeździeckie to dla wierzchowca ogromny stres i obciążenie. Warto zatem w czasie intensywnych treningów, wyjazdów na zawody, szczególnie te kilkudniowe zadbać o prawidłowo zbilansowaną dietę konia, by móc cieszyć się podczas startów z wypracowanej w domu formy, a nie zastanawiać się, dlaczego już pierwszego dnia koń „opadł z sił”.