Redaguje: Anna Sałek
Foto: Piotr Filipiuk
Nowe, skuteczne leczenie stanów zapalnych błony śluzowej macicy
Zdrowa błona śluzowa macicy klaczy jest niezbędna do zajścia w ciążę i jej utrzymania aż do szczęśliwego rozwiązania. Jak wszystkie śluzówki tak i ta jest niezwykle delikatna, podatna na stany zapalne, a czynnik zakaźny lubi ukryć się w niej głęboko i przez to jest trudny do wyeliminowania. To spowodowało, że naukowcy mocniej zaczęli się przyglądać się tematowi i od lat próbują opracować kilka metod skutecznego leczenia. Problem jest niestety bardzo powszechny i powoduje ogromne straty w całym przemyśle konnym. Jednak ostatnie badania dają nowe szanse skutecznej walki. Zespół naukowców z Luizjany przeprowadził szereg testów, które miały na celu lepsze poznanie endometritis i opracowywanie odpowiedniej terapii.
Lekarze weterynarii często leczą bakteryjne zapalenie błony śluzowej macicy poprzez wlewanie antybiotyków bezpośrednio do macicy. Ich celem jest zastosowanie antybiotyku bezpośrednio do endometrium w celu zwalczania infekcji. Taka metoda ma wiele wad, przez co często stosuje się też łatwiejsze w podaniu antybiotyki ogólne. Co ciekawe, naukowcy zauważyli pewną tendencję w wyborze antybiotyków: najczęściej stosuje się leki dedykowane bakteriom, które wyszły z materiału pobranego z powierzchni śluzówki. Jak się okazało, faktycznymi sprawcami choroby mogą być bakterie, których wymaz nie wyłapał.
Jedną z takich bakterii jest Streptococcus equi subsp zooepidemicus, która
ma zdolność do przebywania przez bardzo długi czas w głębokim endometrium, a nie na jej powierzchni. To potencjalnie sprawia, że bakterie te są niewrażliwe na antybiotyk podawany do światła macicy, który nie wniknie wystarczająco głęboko w endometrium. W związku ze swoimi obserwacjami naukowcy postanowili przetestować nowy antybiotyk koński do podawania doustnego. Naukowcy stwierdzili, że mieszanka sulfadiazyny i trimetoprimu jest ekonomiczna i ma dobry i umiarkowany wskaźnik wrażliwości odpowiednio na S. equi subsp zooepidemicus i Escherichia coli. Bakterie te są uważane za pierwszy i drugi najczęściej izolowany organizm w przypadkach zakaźnego zapalenia błony śluzowej macicy. Próbki krwi i endometrium pozwoliły zespołowi sprawdzić, czy lek osiągnął konieczne stężenia w tkankach, aby skutecznie leczyć bakterie.
Zgodnie z oczekiwaniem stężenia sulfadiazyny i trimetoprimu były obecne w krwi i tkankach endometrium w dostatecznych stężeniach i mogły skutecznie zwalczać bakterie powodujące endometrium, takie jak Streptococcus equi subsp zooepidemicus i E. coli. Niski koszt i skuteczność w leczeniu endometritis u klaczy pozwala wierzyć, że z czasem lek ten będzie zarejestrowany dla koni w postaci doustnej, przez co stanie się łatwo dostępny i pozwoli na szybsze zwalczanie problemu.
Więcej najnowszych doniesień ze świata weterynarii znajdziesz w styczniowo-lutowym numerze miesięcznika „Konie i Rumaki”