Tekst: Krystyna Chmiel
Foto: Ewa Imielska-Hebda
Copyrights: www.polskiearaby.com
Już po raz drugi – a więc miejmy nadzieję, że na naszych oczach rodzi się „nowa świecka tradycja”- Białka rozpoczyna nowy sezon hodowlany prezentacją używanych na miejscu i dostępnych do krycia ogierów oraz stawek najwcześniej urodzonych źrebiąt. W ostatnich dwóch latach, pod kierownictwem Hanny Sztuki, Białka zaczęła odzyskiwać swoją odrębność, wychodząc z roli bladej kopii dwóch potężnych stadnin, jaką jej narzucono w latach 2010-2020.
Na początku Białka przyjęła wyścigowo-rajdowy kierunek użytkowania. Wyniki nie dały długo na siebie czekać – w arabskich Derbach roku 1993 cztery pierwsze miejsca zajęły konie z Białki, odpowiednio: og. Dziewierz gn. (Wermut – Dzierlatka), og. El Amor gn. (Wermut – Elsterna), og. Osjan s. (Eternit – Ostróżka) i kl. Al Adha s. (Palas – Albania), oaksistka.
W tamtych latach jedynym dolewem (jeszcze nie „zalewem”) obcej krwi było użycie og. Palas s.1968 (Aswan – Panel), który przekazywał nie tylko cechy pokazowe, lecz także wyścigowe (derbista Emael gn. 1988 od Ejnia, oaksistka Al Adha s. 1989) i rajdowe (np. wał. Nenufar s. 1990 od Nejtyczanka, mistrz Polski). Potem trwało przekrzyżowywanie białeckiego stada pokazowymi ogierami z rodu Saklawi I. W sezonie 2016 zjawisko to nasiliło się do tego stopnia, że urodzone w tym roczniku źrebięta pochodziły wyłącznie po ogierach z rodu Saklawi I i tylko takimi ogierami zostały pokryte klacze (Chmiel 2021).
Obejmując kierownictwo stadniny Hanna Sztuka zdecydowała się przywrócić jej polski charakter. Widać to było po zeszłorocznej i tegorocznej prezentacji, a także porównując rozliczenia sezonu stanówkowego 2022r. we wszystkich trzech stadninach arabskich. Przykładowo w Janowie 8,57% klaczy zostało zaźrebionych ogierami z 7 polskich rodów, w Michałowie 17,91%, a w Białce – ok. 60%! Mało tego – w sezonie 2023 wyścigowymi próbami dzielności (jakimi by one nie były) zostało poddane dwa razy więcej wychowanków Białki niż w zeszłym. Można? Można!
Wracajmy jednak do tegorocznej prezentacji, która miała miejsce w sobotę, 25 lutego. Dobrze, że pogoda sprzyjała (przez cały poprzedni dzień padało), bo mimo chłodu ukazało się słońce – po zakończeniu pokazu, po południu, znowu zacinał deszcz ze śniegiem. Zademonstrowano nam 13 ogierów czystej krwi arabskiej, w tym 7 pochodzących z polskich rodów. Prezentowane były ogiery zarówno hodowli i własności Białki, jak dzierżawione lub wypożyczone od hodowców prywatnych w celu udostępnienia do krycia lub pobrania nasienia, czyli Hanka zrobiła to, o co ja już od lat molestuję prezesów stadnin i urzędników KOWRu – zdecydowała się sięgnąć do zasobów prywatnych, gdzie można znaleźć jeszcze ogiery z rodów męskich, jakie w hodowli państwowej już nie są reprezentowane. Ciekawe, że w większości oferowane jest krycie naturalne czyli powrót do tradycyjnie polskiej metody rozrodu, zarzuconej już w pozostałych stadninach państwowych. Potencjalnym klientom zaoferowano też ogiery o różnej użytkowości – dwóch derbistów, jak też konie o rodowodach typowo pokazowych, co świadczy o stosowaniu polityki różnorodności… Czytaj więcej w styczniowo-marcowym numerze „Koni i Rumaków”