Na warszawskim Torwarze podczas Warsaw Horse Days rozegrany został finał eliminacji do Pucharu Świata – Ligi Europy Centralnej w konkurencji ujeżdżenia.
Tekst: Zofia Górska
Foto: Andrzej Klimczuk
Ze zgłoszonych 10 koni przyjechało 9, a zawody ukończyło 8. Do walki o czołowe lokaty nie stawił się Michał Rapcewicz z Randonem, który ostatnio odnosił sukcesy na słonecznych czworobokach Florydy. W piątkowym konkursie Grand Prix o palmę pierwszeństwa walczyła para zawodników: Katarzyna Milczarek i reprezentant Węgier – Robert Acs. Różnica punktowa była bardzo mała, a zdania sędziów – podzielone. Ekwador wygrał u dwóch sędziów, a u trzech plasował się na drugim miejscu. Westfalski wałach Weinzauber 2 wygrał u trzech sędziów, ale jego wynik końcowy to 68,255%. Ostatecznie wygrała Katarzyna Milczarek, osiągając wynik 69,021%.
Mimo zbliżonych procentów przejazdy czołowych koni były bardzo różne. Ekwador prezentował obszerne chody wyciągnięte, świetny rytmiczny stęp, sprężyste kłusy, okrągły, trzytaktowy galop z bardzo dobrymi zmianami nóg. W jego przejeździe były też słabe punkty – ciągle niedopracowanym przez parę elementem są piaffy i przejścia piaff – pasaż – pasaż – piaff.
Weinzauber 2, który jest koniem starszym, zaprezentował dużo lepsze piaffy, ale brakowało wyraźnych zgięć w ciągach, zwłaszcza w prawo. Również piruet w galopie w prawo nie wypadł korzystnie – charakteryzował się utratą rytmu i impulsu. Noty za piruety są mnożone razy dwa i to dało przewagę parze konkurencyjnej.
Wyniki kolejnych koni były wyraźnie niższe: od 63,702% dla O’Hot Chocolate pod Grete Barake z Estonii do 60,085% dla najmłodszej w konkursie 8-letniej klaczy With You pod Żanetą Skowrońską reprezentującą Polskę.
Wyróżniający się energią i impulsem w piątkowym Grand Prix, trakeński Kompliment pod Sergeyem Puzko z Ukrainy popełnił wiele drobnych błędów w przejściach i nierytmiczności chodów podstawowych, zajmując z wynikiem 63,383% czwarte miejsce za O’Hot Chocolate, który chodził bardziej „matowo”, ale precyzyjniej.
Sobotni konkurs dowolny zaczął się o godzinie dwunastej i zgromadził na trybunach o wiele większą liczbę widzów niż Grand Prix w piątek o ósmej rano. Rozpoczęła Airisa Penele z Łotwy na najstarszym koniu zawodów – Ravels S. Dawniej wielokrotnie widywałam tę parę w lepszej formie. Koń sprawiał wrażenie zmęczonego. Jako drugi zaprezentował się złoto-gniady budionnowski ogier Karfagen z Tatianą Makarową w siodle, reprezentujący Rosję. Tak samo, jak w Grand Prix koń szedł usztywniony. Płaskie kłusy i galopy na prostych nogach, bardzo dużo nieregularności we wszystkich chodach, nieudane lotne zmiany co dwa tempa, nierytmiczne piruety w galopie – przyczyniły się do zajęcia przez tę parę ostatniego miejsca.
Po nieudanym piątkowym przejeździe, z powodu kontuzji, został wycofany z konkursu Buńczuk pod Agatą Milnerowicz. Z 9. miejsca na 5./6. ex aequo awansowała Żaneta Skowrońska z With You. Zdarza się to rzadko, ale zawodniczka Anna Pyrkina z Rosji na koniu Gulden i Żaneta Skowrońska miały identyczne wyniki końcowe oraz takie same noty za część techniczną i artystyczną. Awansował także z czwartego na trzecie Kompliment pod Sergeyem Puzko. Atutami tej pary były wysokie, sprężyste pasaże i doskonale dobrana muzyka. 69,900% dało znaczącą przewagę nad O’Hot Chocolate, który uzyskał 64,900%. Wynik Komplimenta był bardzo bliski pary plasującej się na drugim miejscu – tylko o 0,1% mniej niż uzyskał Weinzauber 2. Trzej sędziowie uplasowali go na drugim miejscu.
W konkursie wygrała Katarzyna Milczarek na Ekwadorze z wynikiem 72,85%. Wszyscy sędziowie ustawili tę parę na pierwszej pozycji. Dużym atutem zwycięskiej pary była piękna i świetnie dobrana do programu muzyka.
W tym roku, inaczej niż w latach poprzednich, do finału Pucharu kwalifikują się dwie pary, a nie jedna. Tak więc wszystko przed Katarzyną Milczarek i Robertem Acs z Węgier. Powodzenia w Lipsku!