Samodzielny Belg

Tekst: Piotr Pękala Foto: Dirk Caremans/FEI

Po kilkuletniej przygodzie z ukraińskim magnatem Oniszczenką i startach w barwach Ukrainy Gregory Wathelet powrócił do reprezentowania ojczystej Belgii. Założył własny ośrodek jeździecki i zaczyna zbierać owoce samodzielnej działalności. Właśnie odniósł pierwsze zwycięstwo w konkursie kwalifikacyjnym Pucharu Świata – i to w swoim rodzinnym kraju.

Dosiadając ogiera Copin van de Broy, Wathelet nie dał szans rywalom w ośmioosobowej rozgrywce konkursu FEI World Cup Jumping Presented by Land Rover rozegranego w ramach CSI5*-W w Mechelen. Nie przeszkodziła mu w tym nawet pierwsza pozycja na liście startowej. Dzięki płynnej jeździe po optymalnej trasie osiągnął końcowe celowniki bez punktow karnych i w czasie 36,69 s.

Z pozostałej siodemki najbardziej do wyniku Watheleta zbliżył się Francuz Kevin Staut na klaczy Silvana – 36,80 s. Trzecie miejsce zajął kolejny reprezentant gospodarzy Rik Hemeryck na Quarco de Kerambars, ktory z czasem 37,45 s był o jedną setną sekundy lepszy od Niemca Hansa-Dietera Drehera na Magnus Romeo. Jeszcze tylko Irlandczyk Denis Lynch na Abbervail vh Dingeshof był bezbłędny w rozgrywce (38,10 s). Zwycięzca nagrodzony został samochodem ufundowanym przez sponsora konkursu i kwotą 13 tys. euro.

Wszystkie miejsca na podium konkursu Grosser Preis von Hessen – głownego wydarzenia zawodow CSI4* rozegranych we Frankfurcie – zajęli przedstawiciele gospodarzy. Zwycięstwo przypadło Christianowi Ahlmannowi na Codex One – zero punktow karnych w rozgrywce w czasie 35,08 s. Druga pozycja dla Jorga Oppermanna na Che Guevara (35,44 s), trzecia dla Janne-Friederike Meyer na Holiday by Solitour (37,86 s). Bezbłędni na skroconym parkurze byli jeszcze: Argentyńczyk Jose Larocca na Royal Power, Niemiec Rene Tebbel na Cooper i Portugalka Luciana Diniz na Lacontino. Premia dla triumfatora wyniosła 30 tys. euro.

CSI5* La Coruna

Amerykanin Richard Spooner i Szwajcar Beat Mandli stoczyli walkę o zwycięstwo w Gran Premio Telefonica – głownym konkursie zawodow CSI5* w La Coruna (Hiszpania). Tylko ci dwaj jeźdźcy pokonali oba nawroty bez punktow karnych i o tym, komu przypadła premia w wysokości 46 530 euro, zadecydował czas drugiego przejazdu. Zgarnął ją Spooner, ktory dosiadając ogiera Cristallo, osiągnął 40,17 s, podczas gdy Mandli na klaczy Una Traviatta miał 42,47 s (32 430 euro). Dwoma bezbłędnymi przejazdami popisał się rownież – i tu niespodzianka – Rosjanin Władimir Tjuganow na wałachu Amarock, ale w obu dostał po jednym punkcie karnym za przekroczenie normy czasu i zajął trzecie miejsce (21 150 euro).

Podwojnym zwycięstwem Brazylijczykow zakończył się konkurs Gran Premio Ayuntamiento de La Coruna. Wygrał go – dzięki najlepszemu czasowi w drugim przejeździe – Alvaro de Miranda Neto dosiadający konia Rahmannshof’s Bogeno (41,53 s). Bernardo Alves na klaczy Bridgit był wolniejszy o ponad dwie sekundy (43,78 s), a trzecie miejsce zajął Gregory Wathelet na Kronos D’Ouilly, ktory uzyskał czas gorszy zaledwie o 0,05 s! Dwa razy bez punktow karnych wykonał swoje przejazdy jeszcze Brytyjczyk David McPherson na Chamberlain Z (49,45 s), co dało mu czwartą pozycję. Na piątej – z jednym punktem karnym za przekroczenie normy czasu w pierwszym przejeździe – znalazł się reprezentant Azerbejdżanu Jamal Rachimow na koniu Warrior.

Tej samej rangi konkurs Trofeo NH Hoteles wygrał Niemiec Marco Kutscher na Satisfaction FRH, bezbłędny i najszybszy w rozgrywce (42,51 s). Niewiele gorsi byli: Holender Harrie Smolders na Reginie Z (42,80 s) i Francuz Roger- -Yves Bost na Castle Forbes Myrtille Paulois (43,01 s). Jeszcze trzech jeźdźcow pokonało rozgrywkowy parkur bez punktow karnych, wśrod nich… Jamal Rachimow na Warriorze, ktory ponownie był piąty. Nagrodą dla zwycięzcy w obu tych konkursach był czek na 28 050 euro.

CSI5* Basel

Roger-Yves Bost dosiadający klaczy Castle Forbes Myrtilles Paulois został triumfatorem Groser Preis der H. Moser & Cie, głownego konkursu zawodow CSI5* rozegranych w Bazylei. Do drugiego nawrotu zakwalifikowało się 18 par, z ktorych 11 rownież drugi parkur pokonało bezbłędnie i przystąpiło do rozgrywki, w ktorej bez punktow karnych swoje występy zakończyło sześć z nich. Najszybciej zrobił to Yves Bost, ktory jako jedyny zawodnik z całej stawki osiągnął czas poniżej 30 s – dokładnie zmierzono mu 29,76 s. O ponad sekundę wolniejszy był Niemiec Marcus Ehning na klaczy Noltes Kuchengirl – 30,87 s. Na trzeciej pozycji uplasował się lider światowego rankingu skoczkow Szwed Rolf-Goran Bengtsson dosiadający konia Casall La Silla – 31,74 s. Kolejne miejsca z bezbłędnymi przejazdami zajęli: Irlandczyk Billy Twomey na Tinka’s Serenade – 31,95 s, Brytyjczyk Michael Whitaker na Vikingu – 32,00 s oraz Kevin Staut na Zeta de Hus – 33,22 s. Premia dla zwycięzcy wyniosła 150 tys. frankow szwajcarskich.

Konkurs Championat der Stadt Basel – ktory był przygrywką do Grand Prix – wygrał Rolf-Goran Bengtsson na Casall La Silla. Tutaj rownież rozgrywka zgromadziła na starcie 11 par, z ktorych sześć było bezbłędnych na skroconym parkurze. Ale tak naprawdę walka o zwycięstwo i 25 tys. frankow szwajcarskich pierwszej nagrody rozegrała się między dwoma zawodnikami: Bengtssonem i Patricem Delaveau na Ornella Mail HDC. Szwed uzyskał czas 35,83 s i był minimalnie szybszy od Francuza, ktoremu zmierzono 36,09 s. Bez punktów karnych, ale już ze znacznymi stratami czasowymi kończyli swoje przejazdy Holender Jeroen Dubbeldam na BMC Quality Time Tn, Hiszpan Manuel Anon na Rackel Chavannaise, Szwajcarka Clarissa Crotta na West Side v Meerputhoeve oraz Kevin Staut na Zeta de Hus.

Aleksandra Lusina

Od ubiegłego roku Aleksandra Lusina startuje na międzynarodowych zawodach CSI w Baku (dosiadając tamtejszych koni), gdzie w licznych konkursach jest do zdobycia sporo punktów do światowego rankingu skoczków. Punkty te są bardzo potrzebne do zakwalifikowania się na Igrzyska Olimpijskie w Londynie, a taki cel postawiła sobie nasza najlepsza amazonka. Po ubiegłorocznych triumfach w stolicy Azerbejdżanu (m.in. w Grand Prix na CSI3*) właśnie dorzuciła kolejne, już w nowym roku. I to nie byle jakie – podczas CSI2* wygrała konkurs Grand Prix, w którym dosiadając Kalinki MNM, jako jedyna w stawce pokonała parkur bez punktów karnych.

Oprocz tego zajęła trzy czołowe lokaty w innym konkursie zaliczanym do światowego rankingu Rolexa, notując bezbłędne przejazdy na koniach Kalinka MNM, Chiara MNM i Bahar MNM; a że nikomu innemu ta sztuka się nie udała, niepotrzebna była rozgrywka. Ponadto na Kalince MNM była druga w jeszcze jednym „rankingowym” konkursie. Warto dodać, że oprócz rankingowych punktów w każdym z tych konkursów do podziału była pula nagród w wysokości 31 tys. USD, z czego 8370 przypadało zwycięzcy.

W FEI Rolex Rankings Aleksandra Lusina pnie się coraz wyżej. Na światowej liście obejmującej cały poprzedni rok nasza amazonka sklasyfikowana została na 126. miejscu. Po sukcesach z początku tego roku pierwsza setka wydaje się coraz bliżej. Tym bardziej że kolejne zawody w Baku – już w lutym. Z kolei w rankingu olimpijskim (obejmującym jeźdźców z Europy Środkowej i Wschodniej oraz Azji Środkowej) jest aktualnie czwarta. Na olimpiadę zakwalifikuje się czołowa dwójka, którą obecnie tworzą Jamal Rachimów i Władimir Tjuganow, punktujący głownie na dużych zawodach w Europie Zachodniej. Ranking zostanie zamknięty 1 marca 2012 r.

Shopping Cart
Scroll to Top