Tekst: Paweł Gocłowski Foto: Piotr Filipiuk
Z zapisanych do tegorocznej Nagrody Derby 66 trzylatków po pierwszym skreśleniu (24 maja) pozostało nieco więcej niż połowa. Wśród 39 pretendentów do Błękitnej Wstęgi wciąż jest 10 klaczy, a czołową grupę rocznika wyłoniły główne gonitwy pierwszej części sezonu, czyli przygotowawcza Nagroda Strzegomia, klasyczne pojedynki na milę (Wiosenna i Rulera) oraz główne sprawdziany wymagające już staminy (Soliny i Iwna). Zaplecze elity szykuje formę na ten jedyny w swoim rodzaju wyścig, startując w średniodystansowych grupach, zwłaszcza wyższych (Irandy, Memoriał Jerzego Jednaszewskiego), a także w rozgrywanej na dwa tygodnie przed decydującym starciem Nagrodzie Aschabada.
Liderem trzyletnich ogierów i klaczy jest aktualnie MAŁY KAPRAL (Minds Music – Mała po Who Knows), który w sezonie 2011 nie znalazł jeszcze pogromcy. Ogier wyhodowany przez POL-KAUFRING Sp. z o.o., po sukcesie w Strzegomia, zaimponował walecznością w Rulera. Przy niebagatelnym udziale dżokeja Aleksandra Reznikova zaatakował na ostatnich metrach przodującego INTENSA (Belenus – Inicjatywa po Juror) hodowli Romana Piwko i ostatecznie sędzia na celowniku orzekł, że ogiery minęły metę łeb w łeb. W służewieckiej historii zdarzyło się już, że wygrana w klasyku stała się udziałem dwóch koni – w 1955 r. w Wiosennej głowa w głowę kończyły wyścig klacze Barna i Tarnawa.
Po trzech tygodniach podopieczny trenera Andrzej Walickiego ponownie okazał się najlepszy, kompletując tym samym wiosenną triplę: Strzegomia – Rulera – Iwna. Przed nim taka sztuka udała się międzynarodowej klasy Pawimentowi (w 1977 r. przegrał Derby z Konstelacją), Demon Clubowi (dekorowanemu błękitną szarfą w sezonie 1981), Domartowi (w pierwszą niedzielę lipca 2003 r. zajął szóste miejsce) oraz Dżulietto (w zeszłym sezonie nie sprostał roli faworyta Derby i kończył ósmy).
Mały Kapral, reprezentujący należącą do Włoszki Evi Daporty stajnię Zwoleń, będzie miał 3 lipca dość liczną grupę trudnych przeciwników, bowiem rocznik 2008 oceniany jest jako dość wyrównany i… niezbyt mocny. Czy jest tak w istocie, przekonamy się podczas Derby Gali oraz letnio-jesiennych pojedynków porównawczych, w których trzylatki stawią czoła przedstawicielom starszych generacji.
Wspomniany już INTENS, którego czwarta matka – klasowa Iranda sięgnęła w 1976 r. po trofea w Strzegomia, Rulera, Soliny i Derby, a jesienią potwierdziła prymat w Wielkiej Warszawskiej, najwyraźniej nie ma szczęścia. W Strzegomia był czwarty, w Rulera musiał podzielić się wygraną, a w Iwna nie sprostał roli faworyta (kończył piąty) i został dotkliwie pokaleczony, co z pewnością zakłóci jego przygotowania do decydującego starcia. Jeśli stanie w szranki Derby, nie będzie musiał już zmagać się z presją, jaka zawsze ciąży na faworycie publiczności, a elastyczna bieżnia zwiększy jego szansę na sukces.
W Nagrodzie Iwna tylko szyja dzieliła urodziwego, iwieńskiego BURBONA (Royal Court – Błyskotka po Llandaff) od triumfującego Małego Kaprala. Dokonania pupila trenera Macieja Janikowskiego powinny budzić respekt konkurentów, bowiem w sześciu startach w wieku 2 i 3 lat nie był jeszcze dalej niż drugi. W torowym debiucie przegrał z Artystką, po czym wygrał grupę i był drugi w Nemana do niepokonanego dwulatkiem Intensa. W tym sezonie zwyciężył w walce Salama i Ride With Me (II grupa, 1800 m) i ledwie o krótki łeb pozwolił się pokonać Soleyowi w Nagrodzie Irandy (I grupa, 2000 m). Zaprawiony w bojach ogier preferuje zdecydowanie elastyczne podłoże, ale na szybkiej bieżni też nie składa broni.
Dość lekko prezentujący się SALAM (Enjoy Plan – Saura po Jape) Teresy i Janusza Opalińskich przebojem, a dokładniej piorunującym finiszem w Iwna (trzeci), wdarł się na listę pretendentów do tronu. Dwulatkiem debiutował dopiero 13 października i był bez miejsca, a miesiąc później pokonał w walce Boozera. Po zimie musiał uznać wyższość Burbona, by w drugim wyjściu poradzić sobie z mało doświadczonymi Badawah i Gokartem (II grupa, 1800 m). Przygotowywany przez Marka Nowakowskiego Salam popisał się kapitalnym przyspieszeniem, atakując z odległej pozycji przy najszybszej ćwiartce (końcowe 500 m w 29.1”) i minął celownik długość za Burbonem, któremu w tym roku uległ już dwukrotnie, a mimo to zdaniem części obserwatorów w Derby ma duże szanse nie tylko na udany rewanż, ale i na zwycięstwo.
Do gry powrócił długo niewidziany na zielonej bieżni „amerykanin” AZURE DRAGON (Giant’s Causeway – Where Woody Bea po Woodman) ze stajni Rosjanina Vladimira Kazakova. Trenowany przez Dorotę Kałubę ogier w ubiegłym roku wygrał Próbną, a w Dakoty był blisko trzeci za klaczami Santiną Dond i Black Panterą. Inauguracyjny bieg sezonu 2011 dał mu czwartą lokatę w Iwna (szyję za Salamem), która absolutnie nie pozwala lekceważyć go w Derby.
W szeregach legii cudzoziemskiej numerem jeden wydaje się jednak ELECTRA DEELITES (With Approval – My Heart’s Deelite po Afternoon Deelites). Liderka ubiegłorocznego rankingu dwuletnich klaczy podobnie jak Burbon „nie wypadła jeszcze z porządku”. Po sukcesie w Próbnej i drugiej pozycji w Skarba (za Legendary Kingiem) skompletowała dublę Cardei – Efforty. Przed Wiosenną w padoku wyglądała na zdenerwowaną i niezbyt pewną siebie, więc choć bieg nie ułożył się po jej myśli (finiszowała z dalszego miejsca, daleko od rówieśniczek), to druga pozycja do Black Pantery musiała cieszyć. Trzy tygodnie wystarczyły, by poprawić kondycję (przede wszystkim psychiczną) i odnieść łatwe zwycięstwo w Soliny. Tej wiosny trzyletnie klacze zbierają niższe noty od ogierów, ale podobnie było przed rokiem, kiedy to dopiero rozgrywka Derby pokazała, jak jest w rzeczywistości. Czy historia się powtórzy, przekonamy się już w niedzielne popołudnie 3 lipca.
Oprócz Electry Deelites pod czujnym okiem Małgorzaty Łojek trenuje drugi reprezentant stajni Długosiodło Gabrieli i Roberta Gorczyców – TYBET (Exaltation – Tozzia po Jape) hodowli SK Jaroszówka, który tak jak klacz nie zajął jeszcze w karierze miejsca gorszego niż drugie. Kalibrowy i nieco pobudliwy ogier w ubiegłym roku wygrał Próbną, a także plasował się w głównych wyścigach dla dwulatków – Ministra Rolnictwa (za Exciting Life, a przed Legendary King) i Mokotowskiej (za Legendary King, a przed The Blue i Małym Kapralem). Zimowe zaległości treningowe, spowodowane kłopotami z układem oddechowym, nadrabiał Tybet w ekspresowym tempie i na początku czerwca w stylu „startmeta”, w bardzo dobrym czasie i bez wysiłku wygrał bieg II grupy na 1800 m. Po dwóch tygodniach nie sprostał jednak roli faworyta w Nagrodzie Aschabada, którą łatwo o 3 ½ długości wygrał od niego golejewski IWONICZ (Belenus – Imogena po Fourth of June). Tybet ma meldunek zarówno do Derby w Warszawie, jak i w Bratysławie (17 lipca), natomiast nowy rekordzista toru na 2200 m (2’15.2”) trenowany przez Andrzeja Walickiego nie został zgłoszony do rywalizacji o Błękitną Wstęgę – wcześniej wygrał Memoriał Tomasza Dula (Hcp I grupy na 1600 m) i był blisko trzeci (kr. łeb – ¾ dł.) do Soleya i Burbona w Nagrodzie Irandy.
Na liście startowej Derby znajdą się za to najprawdopodobniej bohaterowie Memoriału Jerzego Jednaszewskiego (I grupa, 2200 m) – urodzony we Francji trenowany przez Janusza Kozłowskiego zwycięski MYTH OF MALHAM (Boreal – Macademia po Hondo Mondo) hodowli Danieli Nowary, tuż drugi (łeb) Irlandczyk – sprowadzony przed rokiem z Wysp, a przygotowywany przez Macieja Janikowskiego oraz blisko (½ dł.) trzeci Boozer, który szlifuje formę pod opieką Andrzeja Walickiego. Słabiej od tego tercetu zaprezentowały się: lepszy na zdecydowanie elastycznym torze Jansen (piąty) oraz półbrat derbisty Sorosa – Soley (siódmy).
Być może rękawicę podejmą też klacze – druga w Soliny wyjątkowo żeńska półsiostra Merliniego – Marlene, czwarta w tej próbie importowana Secret Gold czy szósta Time of Wind (wcześniej czwarta w słowackim odpowiedniku 1000 Gwinei). Obiecująca Dżulietta dwukrotnie wygrywała w tym sezonie w III grupie (na 1800 m i ostatnio 2200 m), ale szykowane do Oaks przedstawicielki tzw. słabej płci mają do rozegrania podczas Derby Gali pierwszogrupową Nagrodę Novary (2000 m), więc tak jak w przypadku trzeciej w Soliny, importowanej Badawah, to raczej ta gonitwa wydaje się kolejnym celem córki trójkoronowanej Dżamajki.
Tymczasem zdobywczyni klasyku na milę – urodzona w Irlandii BLACK PANTERA (Intikhab – Peratus po Mujadil) wraz z Ride With Me wystartowała 19 czerwca w Derby Austrii (2200 m) na torze w Ebreichsdorfie. Zarówno czternasta na mecie klacz, która nie była zgłoszona do Derby w Warszawie, jak i jedenasty w 15-konnej stawce ogier ani przez moment nie zaistniały w wyścigu rozgrywanym pod Wiedniem. Ich koledzy stajenni dystansowe sprawdziany zakończyli na tarczy – niemieckiej hodowli The Blue (drugi w Strzegomia i trzeci w Rulera) w Iwna był tylko siódmy, przegrywając m.in. ze znacznie mniej rutynowanym Gokartem, a importowany z Wysp Tampa Bay po szóstej lokacie w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego, w Nagrodzie Aschabada minął celownik piąty.
Meldunku do Derby nie miał najlepszy ubiegłoroczny dwulatek – irlandzki EXCITING LIFE (Titus Livius – Puerto Oro po Entrepreneur), który koncentruje się na rywalizacji w sprintach poza granicami Polski. Po włoskiej inauguracji sezonu – ósmy w Listed na 1000 m – odniósł poważny sukces w Niemczech (w Baden-Baden zwyciężył w Scherping Rennen LR na 1200 m) i w końcu czerwca ma zapis do Grupy 3 w Hamburgu.
Bogaty program Derby Gali 2011 (3 lipca) obiecuje wyjątkowe sportowe emocje. Gwóźdź programu to oczywiście pojedynek o Błękitną Wstęgę, ale bardzo ciekawą obsadę powinna mieć również zarezerwowana dla 3-letnich klaczy Nagroda Novary. Szeregi najlepszych starszych koni wskutek kontuzji mocno się tej wiosny przerzedziły, a mimo to Nagrody Prezesa Totalizatora Sportowego (2600 m) i Fryderyka Jurjewicza (1600 m) z pewnością dostarczą niezapomnianych wrażeń. Sympatycy gonitw płotowych z niecierpliwością czekać będą na rozstrzygnięcia w Nagrodzie 1. Dywizji Kawalerii Wojska Polskiego (3800 m, konie starsze), a atrakcje dnia uzupełnią dwa pojedynki handikapowe oraz wyścig dla dwulatków.