Alvaro de Miranda Neto i jego 13-letni hanowerski wałach AD Ashleigh Drossel Dan zostali triumfatorami inauguracyjnego konkursu Global Champions Tour rozegranego w Katarze. Brazylijczyk pokonał w rozgrywce Szwajcara Piusa Schwizera na Carlinie i Niemkę Meredith Michaels-Beerbaum na Shutterfly.
Tekst: Piotr Pękala
Foto: Global Champions Tour, Roland Thunholm/FEI
Tylko te trzy pary nie miały punktów karnych po dwóch nawrotach i przystąpiły do rozgrywki. Alvaro de Miranda jako pierwszy wjechał w szranki skróconego parkuru i pokonał go bezbłędnie w czasie 42,53 s. Startująca po nim Meredith Michaels-Beerbaum miała zrzutkę i dużo gorszy czas – 45,13 s, co dało jej trzecie miejsce. Pius Schwizer też nie ustrzegł się błędu, ale był nieco szybszy od Niemki – z czasem 43,35 s zajął drugie miejsce. Zwycięzca został nagrodzony czekiem na 150 tys. euro, premia za drugie miejsce wyniosła 100 tys., a za trzecie – 60 tys. euro.
Pozostałe konkursy zawodów w Doha wygrali: Francuzi Simon Delestre na Orphee de l’Illon i Roger-Yves Bost na Ideal de la Loge, Brazylijczyk Bernardo Alves na Kingly du Reverdy oraz Brytyjczyk Guy Williams na Torinto van de Middelstede. Pula nagród całego turnieju wyniosła 675 tys. euro, ale oprócz nagród finansowych od tego roku na zwycięzcę całego cyklu czeka statuetka zaprojektowana przez francuskiego artystę François Larata. A właściwie jej mniejsza kopia, bo oryginał przypadnie temu jeźdźcowi, który wygra Global Champions Tour trzykrotnie.
Sensacja w Goeteborgu!
Konkurs kwalifikacyjny Pucharu Świata Ligi Zachodniej Europy rozegrany w ramach CSI5*-W w hali Scandinavium wygrała mało dotąd znana, zaledwie 24-letnia szwedzka amazonka Angelica Augustsson. Dosiadająca 11-letniej klaczy Midtown du Tillard zawodniczka gospodarzy okazała się nie tylko bezbłędna w 12-osobowej rozgrywce, ale była także najszybsza (33,69 s). Bez punktów karnych rozgrywkowy parkur zaliczyły jeszcze tylko trzy pary, wśród nich tak znakomite, jak Australijka Edwina Alexander na Ciske van Overis (34,08 s) i Niemiec Ludger Beerbaum na Gotha (34,72 s); czwartym bezbłędnym jeźdźcem rozgrywki był Szwajcar Hansueli Sprunger na Kepi de Valse (35,93 s). Premia za zwycięstwo wyniosła 400 tys. koron, czyli 45 tys. euro.
Jakby tego było mało, młoda Szwedka była też druga w konkursie Grand Prix, gdzie dosiadała Waltera 61. W rozgrywce, tym razem siedmioosobowej, lepszy od niej był tylko Francuz Philippe Rozier na Randgraafie – zero punktów karnych w czasie 35,63 s. Augustsson też nie miała błędów na przeszkodach, a jej czas był tylko nieznacznie gorszy – 36,37 s. Bezbłędnie rozgrywkowy parkur pokonał jeszcze Ludger Beerbaum na Couleur Rubin (36,90 s) oraz Szwed Alexander Zetterman na High Yummy (39,41 s). Zwycięzca zarobił 210 tys. koron (ok. 24 tys. euro).
Klasycznie w Bremie
Szwedzkie pasmo zwycięstw na międzynarodowej arenie podtrzymał Rolf-Goran Bengtsson, który na Quintero La Silla wygrał dwunawrotowy konkurs Euroclassics rozegrany w ramach CSI4* w Bremie. Cztery pary nie miały punktów karnych w obu nawrotach i doszło do rozgrywki, w której bezbłędny był Bengtsson (37,29 s) oraz Holender Jeroen Dubbeldam na BMC Quality Time Tn (37,84 s). Dużo szybciej od nich pokonał parkur Niemiec Philipp Weishaupt na Monte Bellini (34,02 s), ale przytrafiły mu się cztery punkty karne. Czwarte miejsce zajęła Austriaczka Julia Kayser na Sterrehof’s Valdato (4 p.k./38,66 s). Zwycięzca otrzymał 12,5 tys. euro premii.
W konkursie Grand Prix (zwykłym) zwyciężył Holender Gert-Jan Bruggink na koniu Cash Junior, który pokonał parkur bezbłędnie i w czasie 61,48 s. Drugi w klasyfikacji Niemiec Franke Sloothaak na Aquino był o ponad trzy sekundy wolniejszy (64,67 s). Trzecie miejsce zajął jego rodak Christoph Bruse na Audrey D (65,84 s). Jeszcze sześć par miało bezbłędne przejazdy, ale różnice czasowe między nimi były już dużo mniejsze – dziewiątego zawodnika od szóstego dzieliło niewiele ponad dwie sekundy. Premia dla zwycięzcy wyniosła 10 tys. euro.
VW dla Kutschera
Niemiecki jeździec Marco Kutscher na koniu Allerdings został triumfatorem konkursu Grosser Preis von Volkswagen rozegranego w ramach turnieju Löwen Classics (CSI4*) w niemieckim Braunschweigu. Dziesięć par zakwalifikowało się do rozgrywki, z czego pięć pokonało skrócony parkur bez punktów karnych. Najszybciej dokonali tego właśnie Kutscher i Allerdings, przecinając końcowe celowniki w 36,66 s. Drugie miejsce zajął rodak zwycięzcy Marcus Ehning na Sabrinie – 37,24 s, a trzeci był Szwed Rolf-Göran Bengtsson na Quintero La Silla – 37,60 s. Nagrodą za zwycięstwo był samochód osobowy sponsora Grand Prix.
Kutscher na tym samym koniu wygrał również drugi konkurs kwalifikacyjny dużej rundy (premia 8,5 tys. euro). Zwycięzcą pierwszego został niespodziewanie Holender Wesley Heijdens na koniu Pavarotti H (premia 16,5 tys. euro).
Za oceanem
Sensacja również w Stanach Zjednoczonych. Konkurs Grand Prix z pulą nagród 200 tys. USD, będący punktem kulminacyjnym sześciotygodniowej serii zawodów Desert Circuit w Kalifornii, wygrała 18-letnia Amerykanka Lucy Davis na koniu Nemo 119. Ta wschodząca gwiazda amerykańskich skoków okazała się najlepsza z grona 52 startujących zawodników. W pięcioosobowej rozgrywce była bezbłędna i najszybsza (38,75 s), zgarniając 60 tys. dolarów pierwszej nagrody.
Drugie miejsce zajęła inna amerykańska amazonka Kirsten Coe na koniu Kilkenny Randall Z, również bezbłędna w rozgrywce (40,56 s), a trzeci był ich rodak Rich Fellers na Flexible. Dopiero czwarte miejsce zajęła Meredith Michaels-Beerbaum na koniu Kismet 50, która miała dwie zrzutki. Prywatnie Niemka jest trenerką młodej triumfatorki Grand Prix.
Na Florydzie rozegrano konkurs Grand Prix będący kolejną rundą kwalifikacyjną Pucharu Świata. Pula nagród – 231 tys. USD, chętnych do podziału – 42 czołowych skoczków świata. Do rozgrywki zakwalifikowało się osiem par, z czego sześć tworzyły najlepsze amerykańskie amazonki i ich wierzchowce. Niestety, panie mimo znaczącej liczebnej przewagi nie dały rady dwóm panom. Konkurs wygrał Brazylijczyk Rodrigo Pessoa dosiadający konia Let’s Fly (czas 51,57 s), przed Brytyjczykiem Nickiem Skeltonem na Carlo 273 (55,23 s); tylko ta dwójka nie miała punktów karnych w rozgrywce. Najwyżej z Amerykanek uplasowała się Lauren Hough na Quick Study, która wprawdzie bardzo szybko uporała się z rozgrywkowym parkurem (w 49,50 s), ale zrobiła to z jedną zrzutką.