Otyłość może występować u koni tak samo jak u ludzi. Powoduje ją nadmiar energii w dawce przy jednoczesnym niedoborze wysiłku fizycznego, a jej skutkiem jest obniżona wydolność oraz problemy z aparatem ruchu.
Tekst: Arkadiusz Szałata
Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa
Uniwersytet Rolniczy w Krakowie
e-mail: arkadiusz.szalata@gmail.com
Foto: Paulina Dudzik
Przyczyny
Przodkowie konia żyli w o wiele trudniejszych warunkach niż współczesne zwierzęta. Prymitywne trawy dostarczały niewielkiej ilości składników pokarmowych, ich drobne nasiona zawierały stosunkowo mało skrobi. Co więcej, niewielka wydajność stepu zmuszała konie do ciągłego przemieszczania się w poszukiwaniu nowych pastwisk, zwiększając ich wydatek energetyczny. W efekcie nie dość, że zwierzę musiało się „nachodzić”, zanim najadło się do syta, to jeszcze spożyty pokarm był trudno strawny i dostarczał niewielkich ilości energii. Tymczasem dzisiejsze konie zdobywają pokarm praktycznie bez wysiłku – pastwisko często znajduje się niedaleko stajni, a część pasz dostarczana jest bezpośrednio do żłobu! Dodatkowo, za sprawą pracy hodowlanej, ich wartość pokarmowa uległa znaczącej poprawie, przez co dostarczają o wiele więcej białka i energii niż ich dzikie formy. Nie można również zapomnieć o ziarnie zbóż, głównie owsa, które stanowi standardowe uzupełnienie dawki pokarmowej, dostarczając dużą ilość łatwo dostępnej energii.
Jak widać, postęp, który dokonał się w rolnictwie, sprzyja powstawaniu otyłości u koni, jednak przy zapewnieniu im odpowiedniej ilości ruchu pozostają one w prawidłowej kondycji. To właśnie aktywność fizyczna jest drugim elementem umożliwiającym koniom zachowanie właściwej masy ciała, tworząc ścisłą współzależność na poziomie pobrana energia – wykonywana praca. W ten sposób zwierzę, które pobiera w dawce dużą ilość energii, nie zwiększy swojej masy, jeśli wykonuje odpowiednio ciężką pracę. I odwrotnie – przy znacznym ograniczeniu ruchu nawet standardowa dawka pokarmowa może powodować odkładanie się tłuszczu. Jak widać, wielkość zapotrzebowania na energię jest sprawą wysoce indywidualną, zależną m.in. od rasy, wieku, stanu fizjologicznego, warunków otoczenia, wykonywanej pracy czy nawet temperamentu osobnika.
Zagrożenia
Skutki otyłości są podobne jak u ludzi – obniżona wydolność organizmu, problemy ze stawami wynikające ze zwiększonego nacisku ciała na kończyny. Gruba warstwa tłuszczu podskórnego utrudnia również oddawanie nadmiaru ciepła do otoczenia, co może prowadzić do przegrzania organizmu, rośnie również prawdopodobieństwo wystąpienia ochwatu.
Rozpoznanie
Najprostszym i jednocześnie najdokładniejszym sposobem wykrywania niepożądanego przyrostu masy ciała jest ważenie zwierząt, które daje całkowicie obiektywny obraz zmian otłuszczenia. Niestety, odpowiedniej wielkości wagi nie zawsze są łatwo dostępne, stosuje się więc metody szacunkowe, oparte na ocenie wyglądu zwierzęcia lub pomiarach ciała. Przy określaniu kondycji zwierząt wykorzystywane są różne sposoby oraz skale porównawcze, jednak większość z nich bazuje na tych samych okolicach ciała. Ocenia się m.in. widoczność żeber, guzów biodrowych czy wyrostków kolczystych kręgosłupa lub też łatwość, z jaką wyczuwa się wymienione elementy przy omacywaniu, a także obecność fałdów tłuszczowych na szyi oraz zadzie. Właściwa ocena kondycji konia na podstawie powyższych cech wymaga pewnej wprawy, warto również dopilnować, by zwierzęta oceniała jedna i ta sama osoba, co minimalizuje różnice w subiektywności.
Innym sposobem określenia masy ciała konia, obarczonym stosunkowo niewielkim błędem, jest metoda obliczeniowa, która wykorzystuje obwód klatki piersiowej oraz długość ciała, mierzoną od stawu ramiennego do kości kulszowej. Pierwszą wartość należy podnieść do kwadratu, następnie przemnożyć przez wspomnianą długość tułowia i uzyskany wynik podzielić przez stałą wynoszącą 11 900. Jak już zaznaczono wcześniej, tkanka tłuszczowa gromadzona jest pod skórą, więc nawet nieznaczne zmiany jej ilości są łatwe do zaobserwowania dzięki wymienionym pomiarom.
Postępowanie
W pierwszej kolejności należy rozpatrzyć koncentrację energii w dawce, a zwłaszcza obecność ziarna zbóż czy granulatu (które są dość kaloryczne) i w miarę potrzeb ograniczyć ich ilość. Wysokiej jakości zielonkę lub siano z motylkowych należy zamienić na nieco mniej wartościowe trawy pastewne oraz siano z 2. lub 3. pokosu, o dużej zawartości włókna. Można również wprowadzić do dawki słomę (zapewnia uczucie sytości), pod warunkiem jednak idealnej jakości higienicznej tej paszy. Jeżeli stosowane jest żywienie pastwiskowe, ilość pobranej zielonki można zmniejszyć przez ograniczenie czasu wypasu lub też wydzielenie mniejszych kwater za pomocą np. pastucha elektrycznego. Podobnie, jeśli siano było podawane do woli, należy rozpocząć jego dokładne dawkowanie z jednoczesnym podziałem na kilka mniejszych odpasów.
Przy układaniu planu żywienia koni otyłych dąży się do zmniejszenia dawki pokarmowej z normalnego poziomu odpowiadającego 2% masy ciała zwierzęcia do ok. 1,5%, dzięki czemu pokryte zostaje jedynie 75% zapotrzebowania na energię, co zmusza zwierzę do spalenia tkanki tłuszczowej. W praktyce podaje się np. słabe siano o dużej zawartości włókna w ilości ok. 6 kg (dla konia o masie ciała 500 kg), samo lub wymieszane ze słomą – dzięki temu uzyskuje się wypełnienie przewodu pokarmowego, dające zwierzęciu uczucie sytości oraz zapewnia mu zajęcie w postaci żucia. Uwaga! Tego rodzaju diety nie stosuje się u źrebnych klaczy z uwagi na ryzyko niedoboru składników pokarmowych dla rozwijającego się płodu oraz ryzyko nadmiernego wyczerpania organizmu klaczy.
Niezależnie od rodzaju zastosowanych zmian muszą one być wprowadzane stopniowo, tak aby mogły się do nich przystosować bakterie i pierwotniaki żyjące w przewodzie pokarmowym konia. Nagłe ograniczenie podaży którejś paszy może powodować gwałtowne zmiany w populacjach mikroorganizmów, prowadząc do zaburzeń trawienia. W skrajnych przypadkach otłuszczenia, przy potrzebie znacznego zmniejszenia dawki pokarmowej, należy wyłączyć przede wszystkim pasze treściwe, a w mniejszym stopniu objętościowe – niedostateczna ilość włókna prowadzi do destabilizacji trawienia i poważnych zmian chorobowych.
Jednocześnie, wraz ze zmianą dawki, należy zwiększyć aktywność ruchową zwierzęcia. Czasem wystarczy przenieść je do większego pomieszczenia umożliwiającego swobodne przemieszczanie się, można również podawać paszę w kilku miejscach, co dodatkowo wymusza ruch zwierząt. Zazwyczaj jednak nie obywa się bez wprowadzenia regularnego wysiłku fizycznego, pod warunkiem, że koń nie wykazuje zmian chorobowych, które intensywny wysiłek tylko by pogłębił. Podobnie jak w przypadku samego żywienia, wszystkie zmiany w zakresie aktywności ruchowej należy wprowadzać powoli i w miarę postępów stopniowo zwiększać częstotliwość, intensywność i czas trwania ćwiczeń.