Marchew, pomimo niewielkiej zawartości suchej masy, stanowi atrakcyjną paszę dietetyczną o dużej strawności oraz smakowitości, stosowaną w żywieniu wszystkich grup koni. Z uwagi na wysoką zawartość karotenu marchew jest też cennym dodatkiem w okresie żywienia zimowego, gdy podaż tego składnika w paszach ulega obniżeniu.
Tekst: Arkadiusz Szałata
Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa
Uniwersytet Rolniczy w Krakowie
e-mail: arkadiusz.szalata@gmail.com
Foto: Piotr Filipiuk
Marchew, z powodu dużej zawartości wody, zaliczamy do pasz objętościowych soczystych – udział tego składnika w jej korzeniach może dochodzić nawet do 90%. Powoduje to problemy w czasie przechowywania, ponieważ duża wilgotność materiału sprzyja rozwojowi bakterii i grzybów pleśniowych, zwłaszcza w nieodpowiednich warunkach magazynowych. Sucha masa korzeni zawiera się zwykle w przedziale pomiędzy 10 a 15%, z czego prawie połowę (35-50%) stanowi cukier, co powoduje, że konie bardzo chętnie pobierają marchew. Zawartość białka jest stosunkowo mała, zwykle nie przekracza 10% w przeliczeniu na suchą masę korzeni, więc w materiale świeżym wynosi zaledwie ok. 1%. Marchew zawiera także pewne ilości skrobi (do 15% suchej masy) oraz włókna surowego (ok. 9%), które jednak nie wydaje się ograniczać strawności poszczególnych składników pokarmowych. Cukry zawarte w korzeniach marchwi są bowiem trawione w przewodzie pokarmowym koni niemal całkowicie, białko w 90%, natomiast włókno surowe w ok. 80%. Zawartość tłuszczu w marchwi jest niska i wynosi ok. 1% w przeliczeniu na suchą masę korzeni, z kolei bogata jest w składniki mineralne, zwłaszcza sód i potas.
Karoten
Najcenniejszym składnikiem marchwi jest karoten, którego zawartość jest skorelowana z zabarwieniem korzenia – najbogatsze pod tym względem są czerwone i pomarańczowe odmiany jadalne, które zawierają zwykle od 60 do 85 mg tego składnika na kilogram świeżej masy. W marchwi pastewnej, cechującej się korzeniami barwy żółtej, zawartość karotenu sięga jedynie ok. 20 mg/kg, natomiast w odmianach białych karoten występuje w bardzo małych ilościach. Należy zaznaczyć, że zawartość karotenu w korzeniach marchwi pod wpływem różnych czynników ulega silnym wahaniom, nawet od 5 do ponad 300 mg/kg. Bardzo korzystną cechą marchwi jest duża stabilność karotenu w czasie przechowywania, dzięki czemu pasza ta stanowi doskonałe jego źródło przez cały okres zimowy, oczywiście pod warunkiem zachowania odpowiednich warunków magazynowania. Korzenie marchwi zawierają również pewne ilości witamin rozpuszczalnych w wodzie, takich jak tiamina, ryboflawina, kwas pantotenowy, kwas foliowy czy kwas nikotynowy.
Karoten i witamina A
Dlaczego karoten jest tak ważnym składnikiem marchwi? Otóż stanowi on prowitaminę dla retinolu, czyli witaminy A, która pełni szereg funkcji niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Karoten zawarty w paszy (głównie β-karoten) ulega przekształceniom do witaminy A w błonie śluzowej jelita cienkiego, przy czym wydajność tego procesu zależy od wielu czynników, takich jak zawartość karotenu w paszy, obecność innych składników pokarmowych czy zapotrzebowanie organizmu na witaminę A. Główna rola tej witaminy to zapewnienie prawidłowego funkcjonowania skóry oraz błon śluzowych, mówi się wręcz o ich ochronie przed niekorzystnymi czynnikami. Jak ważna jest to witamina, widać w stanach jej niedoboru, kiedy to dochodzi do zmniejszania wydzielania śluzu, następuje rogowacenie nabłonków, co prowadzi zwykle do wystąpienia infekcji. Warto podkreślić, że niekorzystne zmiany nie ograniczają się jedynie do zewnętrznych warstw skóry, ale dotyczą także kluczowych narządów i układów, które są wyścielone nabłonkiem, jak układ oddechowy, przewód pokarmowy, układ rozrodczy czy moczowy. Podobnie jak w przypadku wielu innych zaburzeń zdrowotnych najcięższe powikłania występują u zwierząt młodych, o niewykształconym jeszcze w pełni systemie odpornościowym, kończąc się nawet upadkami – stany niedoborowe witaminy A mogą bowiem prowadzić u źrebiąt do ciężkich chorób dróg oddechowych, biegunek, mogą sprzyjać inwazjom pasożytniczym. Tym bardziej że przyjmuje się zwiększone zapotrzebowanie na witaminę A u źrebiąt w stosunku do zwierząt dorosłych. Ale nie oznacza to wcale, że konie dorosłe są niewrażliwe na niedobory tej witaminy. Stany takie prowadzą u nich do schorzeń układu ruchowego, ponieważ dochodzi do pękania i obłamywania się rogu kopytowego oraz osłabienia odporności ścięgien na urazy. Szczególną grupą są klacze hodowlane, u których niedobór witaminy A zwiększa ryzyko wystąpienia infekcji błony śluzowej wyściełającej macicę, czego skutkiem może być obumieranie płodów. Należy również wspomnieć o ważnej roli witaminy A w regulacji procesów widzenia (jej niedobór prowadzi do dobrze wszystkim znanej kurzej ślepoty) oraz naturalnych zmian zachodzących wewnątrz kanałów kości długich (w tym przypadku niedobór witaminy A jest przyczyną różnego rodzaju porażeń i kulawizn).
Ryzyko niedoboru
Jak duże jest ryzyko wystąpienia niedoboru witaminy A u koni? Zależy to przede wszystkim od rodzaju podawanej paszy – w czasie żywienia letniego, a więc na pastwisku, dzięki dużej zawartości karotenu w zielonkach zapotrzebowanie na witaminę A jest zazwyczaj pokryte, czasem nawet „z górką”. Natomiast w okresie zimowym, gdy dawka składa się głównie z siana i owsa, pojawia się ryzyko niedoboru witaminy A. Wydawać by się mogło, że siano jako produkt otrzymany z zielonek powinno cechować się również wysoką zawartością karotenu, jednak podczas suszenia dochodzi do bardzo dużych strat tego składnika, nierzadko sięgających nawet 90%! O wiele lepiej pod tym względem wypadają sianokiszonki, przy produkcji których rozkład karotenu jest niewielki. Jednak w związku z często niedostateczną jakością higieniczną sianokiszonek najlepszym sposobem na uzupełnienie niedoboru karotenu w zimie wydaje się podawanie marchwi lub preparatu witaminowego, zwłaszcza u klaczy będących w ciąży lub laktacji, gdy zapotrzebowanie na witaminę A rośnie. Oczywiście nie każda marchew jest odpowiednia – nie może być ona zgniła, skiełkowana czy zapleśniała, również nadmierna zawartość azotanów może oddziaływać niekorzystnie na organizm zwierzęcia.