Konik polski, nasza rodzima rasa koni, której niestety nie docenia się w należnym jej stopniu. W niniejszym artykule spróbuję powalczyć z obrazem konika polskiego jako „myszatej, kucykowatej kosiarki do trawy, ewentualnie nadającej się do hipoterapii” i przedstawię historię powstania rasy.
Tekst: Agnieszka Pyc, HZKP Bazylia
Foto: HZKP Bazylia
Koniki polskie są rzeczywiście myszate – żadne inne maści u koników polskich nie są dopuszczane. Wzorzec rasowy dopuszcza jedynie odcienie myszatości – jasne i ciemne, na dodatek nie mogą mieć żadnych odmian. Zawsze musi występować pręgowanie widoczne na tle maści podstawowej – pręga grzbietowa, pręgi na nogach – to cechy, które konik musi posiadać. Oprócz tego powinien mieć bujną, czarną grzywę i ogon.
Koniki mają wzrost w kłębie określony w przedziale od 130 do 140 cm. Gigantami nie są, ale daleko im do kucyków. Spokojnie mogą być użytkowane wierzchowo przez osoby dorosłe. Ograniczeniem może być jedynie masa ciała jeźdźca – maksymalnie ok. 80 kg.
Kosiarka do trawy – to chyba najbardziej niesprawiedliwy sąd na temat tych koni. Konik jest koniem wszechstronnie użytkowym. Doskonale sprawdza się w zaprzęgu – szybko i chętnie się uczy. Pod kątem wierzchowym nie ustępuje dużym koniom – świetnie radzi sobie w terenie, nawet trudnym. Jeśli już chcemy do czegoś porównywać konika polskiego, to zamiast krzywdzącego porównania z kosiarką, proponuję samochód terenowy – wlezie wszędzie i nie jest płochliwy, co jest jego zaletą, zwłaszcza podczas przejażdżek po lesie. Koniki skaczą na miarę swego wzrostu – przeszkody do 100 cm. Skaczą te, które – jak w przypadku innych ras – mają predyspozycje i ochotę.
Hipoterapia – tak, jak najbardziej, ale nie tylko. Cechy charakteru, które pozwalają zakwalifikować konia do pracy przy hipoterapii, nie warunkują jego zastosowania wyłącznie w tej dziedzinie. Łatwość oswajania się, chęć do pracy z człowiekiem, cierpliwość, brak złośliwości – te cechy są pożądane w każdym momencie jakiejkolwiek relacji z koniem. Jeżeli wykorzystamy zaufanie, jakim obdarza nas konik już na wstępie i nie utracimy go przez złe obchodzenie się z nim, możemy zyskać idealnego wierzchowca – chętnego do pracy, spokojnego i opanowanego w wielu sytuacjach, w których innym – nie tylko koniom – puszczają nerwy. Koniki są bardzo wytrzymałe w pracy zarówno pod siodłem, jak i w zaprzęgu, a miło jest jechać na rajd po bezdrożach na koniu, który po dojściu do celu ma jeszcze sporo siły i chęci do życia.
Historia konika polskiego
Jeszcze w XVIII w. na terenie Rzeczypospolitej w stanie wolnym występowały tarpany. Niestety, populacja tych dzikich koni stopniowo zanikała. W 1780 r. hrabia Zamojski odłowił ostatnie dziko żyjące tarpany i przeniósł je do swojego zwierzyńca (zwierzyniec to obecnie tereny Roztoczańskiego Parku Narodowego i miejscowość o tej nazwie). Tam tarpany żyły w stanie wolnym do początku XIX w., w 1806 r. zostały wyłapane i rozdane okolicznym chłopom, co niestety zaowocowało zupełnym zanikiem tarpana jako takiego, a przyczyna tego jest prosta – były one krzyżowane z innymi końmi. W 1914 r. Jan Grabowski i Stanisław Schuch postanowili podjąć próbę restytucji tarpana, czyli odzyskania czystego pod kątem genetycznym i pokrojowym przedstawiciela tego gatunku. Wyprawili się oni w okolice Biłgoraja – miejscowości położonej niedaleko Zwierzyńca – aby odzyskać konie podobne w typie do tarpanów, czyli szare, niewysokie, z czarnymi grzywami i ogonami. Niestety, czysty genotypowo i fenotypowo tarpan okazał się nie do odzyskania.
W 1935 r. Tadeusz Vetulani po raz pierwszy używa nazwy konik polski w stosunku do koni, które powstają jako wynik próby odzyskania tarpana. W 1962 r. oficjalnie powstaje rasa koni o nazwie konik polski, a w 1986 r. zostają zamknięte księgi stadne tej rasy, co oznacza, że rasa jest stabilna pod kątem genetycznym i fenotypowym i nie wolno koni tej rasy krzyżować z innymi.
Charakterystyka rasy i hodowla
Tylko konie, które w swoich rodowodach mają wyłącznie licencjonowane koniki polskie, są uznawane za rasowe. Obecny konik polski to myszaty, wysoki w kłębie na 130-140 cm koń o czarnej grzywie i czarnym ogonie. Dopuszczalne są jedynie odcienie myszatości – jasne lub ciemne, bez jakichkolwiek odmian, ale za to z pręgowaniem – na kończynach i barku oraz z pręgą biegnącą wzdłuż grzbietu. W przypadku hodowli koników polskich są dopuszczone trzy systemy hodowli: rezerwatowy – konie cały rok przebywają
▶ w rezerwacie. Koniki polskie hodowane w systemie rezerwatowym występują m.in. na terenie Popielna (PAN Popielno), gdzie znajduje się główny ośrodek hodowli koników polskich; Roztoczańskiego Parku Narodowego, Biebrzańskiego Parku Narodowego, Rezerwatu Siedmiu Wysp;
▶ w stanie wolnym, z minimalną ingerencją człowieka (np. odłowy młodzieży), chów bezstajenny, czyli cały rok na wybiegach bez stajni, ale z możliwością schronienia się (głównie przed słońcem);
▶ tradycyjny – stajenny. Dzięki swej wytrzymałości i odporności koniki bardzo dobrze znoszą dwa pierwsze systemy hodowli. Nie chorują i prawidłowo się rozwijają.
Liczebność koników w Polsce to 450 klaczy i 110 ogierów wpisanych do ksiąg stadnych – jednym słowem niewiele, jak na rodzimą rasę koni. Na temat koników polskich słyszymy najczęściej, a właściwie jedynie, w kontekście dopłat unijnych do pakietu ras zachowawczych i tylko pod kątem hodowlanym. Może czas, żeby to zmienić?