Tekst: Arkadiusz Szałata
Katedra Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa
Uniwersytet Rolniczy w Krakowie
e-mail: arkadiusz.szalata@gmail.com
Foto: Paulina Dudzik
Do biegunek dochodzi w sytuacji niedostatecznej resorpcji wody w przewodzie pokarmowym, przez co kał wydalany jest w krótkich odstępach czasu. Znamienna jest również konsystencja płynu – zawartość wody wynosi w nim 80% i więcej. Z tego względu biegunka może prowadzić do znacznego odwodnienia; koń o masie ciała 500 kg może w ten sposób stracić w ciągu doby nawet 50 l wody z organizmu! Dodatkowo dochodzi do straty kluczowych elektrolitów, jak sód, chlor i potas; ich straty mogą sięgać kilkuset gram na dobę. W takich warunkach zmniejsza się produkcja lotnych kwasów tłuszczowych (zwłaszcza kwasu masłowego) w świetle jelita grubego, które są źródłem energii dla komórek nabłonka. W efekcie maleje ich zdolność do wchłaniania wody i elektrolitów – cały ten mechanizm można więc porównać do efektu kuli śniegowej, przez co wraz z upływem czasu dochodzi do nasilenia niekorzystnych objawów.
Przyczyny
Biegunki u koni mogą być powodowane przez czynniki zakaźne – bakterie pobierane wraz z zanieczyszczoną paszą. Są to najczęściej pałeczki z rodzaju Salmonella, głównie Salmonella typhimurium, które mogą znajdować się na każdym rodzaju paszy, od zielonki pastwiskowej, przez kiszonki, po ziarno zbóż – jeśli tylko miała ona kontakt z kałem zarażonych osobników. Drugą niebezpieczną bakterią jest Clostridium botulinum, odpowiedzialna za produkcję jadu kiełbasianego, a źródłem zagrożenia są tym razem bele siana oraz kiszonki, do których w procesie produkcji dostały się martwe zwierzęta (np. zabite przez kosiarkę gryzonie lub ptaki). Biegunkę mogą również powodować inwazje pasożytnicze, tasiemców, a zwłaszcza słupkowców małych. Te niewielkie (5-20 mm długości) nicienie bytują w błonie śluzowej jelita grubego, powodując jej ostre lub przewlekłe stany zapalne. Prosty cykl rozwojowy oraz duża odporność jaj na niekorzystne warunki środowiska powodują, że pasożyt ten jest bardzo powszechny, nawet u regularnie odrobaczanych koni. Zarażeniu towarzyszy spadek masy ciała, niedokrwistość oraz bolesność brzucha.
Spośród niezakaźnych przyczyn biegunek najczęściej wymienia się błędy żywieniowe, jak zbyt szybka zmiana paszy (np. gwałtowne przestawienie na zielonkę pastwiskową w okresie wiosennym), podanie paszy zepsutej, przekarmienie zwierząt lub też odwrotnie – długotrwałe pozbawienie ich dostępu do pokarmu. W takich przypadkach dochodzi do zaburzenia proporcji i liczebności populacji poszczególnych mikroorganizmów zasiedlających przewód pokarmowy, a w efekcie do jego dysfunkcji. Biegunkę obserwuje się również w czasie leczenia antybiotykami i sulfamidami, które nie są obojętne nawet dla pożytecznych bakterii obecnych w jelitach. Biegunki wywołuje też silny stres związany z transportem zwierząt, udziałem w zawodach, nieznanym otoczeniem (np. w nowej stajni), zabiegiem chirurgicznym lub inną osłabiającą organizm chorobą.
Rozpoznanie
Najwięcej informacji dostarcza wywiad, który często umożliwia szybkie znalezienie przyczyny biegunki i usunięcie szkodliwego czynnika. Pomocne bywa również zbadanie kału chorego zwierzęcia – poprzez przemywanie strumieniem wody na sicie uwidaczniają się wszystkie niestrawione elementy paszy (ich nadmiar może wskazywać na wady uzębienia) oraz zanieczyszczenia, takie jak kawałki drewna. Stosując odpowiednie filtry lub mineralizację próbki, można również wykryć obecność piasku w kale, zwłaszcza jeśli konie otrzymują niedostatecznie oczyszczone pasze okopowe lub są utrzymywane na ubogich pastwiskach, gdzie pobierają trawę wraz z korzeniami i znajdującym się na nich piaskiem. Wykonuje się również oznaczanie pH w kale za pomocą standardowych papierków wskaźnikowych, gdzie wartości poniżej 6,0 oznaczają nadmierną aktywność drobnoustrojów w jelitach.
Leczenie
W leczeniu biegunki ważne jest wyeliminowanie czynników, które ją powodują, co w wielu przypadkach sprowadza się do analizy stosowanej diety i usunięcia chorobotwórczego elementu, np. zepsutej paszy. Jednocześnie dąży się do uzupełnienia brakujących płynów oraz elektrolitów, zwłaszcza sodu i chlorków, które można rozpuścić w podawanej koniowi wodzie. W ostrych biegunkach roztwory podaje się dożylnie lub poprzez sondę, aż do poprawy ogólnego stanu zwierzęcia, nawet kilkadziesiąt litrów płynów w ciągu doby. Należy również zapewnić mu spokojne otoczenie, najlepszej jakości siano oraz czystą wodę. Można dodatkowo podawać witaminy oraz probiotyki. Dopiero po zażegnaniu niebezpieczeństwa odwodnienia przystępuje się do czasochłonnych testów diagnostycznych na obecność bakterii czy pasożytów. Z uwagi na nagły przebieg niektórych biegunek i poważne konsekwencje odwodnienia organizmu zwierzęcia, podejmując samodzielne leczenie konia, bez wzywania lekarza weterynarii, należy się liczyć z pewnym ryzykiem.
Zapobieganie
Przeciwdziałając biegunkom u koni, należy przede wszystkim zadbać o odpowiednią jakość pasz, a także sposób ich podawania, zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami dobrej praktyki – nowe pasze trzeba wprowadzać stopniowo, tak aby zwierzęta (a dokładnie mikroorganizmy zasiedlające ich przewód pokarmowy) się do nich przyzwyczaiły, ilość pasz w jednym odpasie nie może być też zbyt duża. Rośliny okopowe, głównie marchew, należy dokładnie oczyszczać z resztek ziemi i piachu, a na ubogich pastwiskach podawać dodatkowe siano, które zajmie zwierzęta. Przy poważnym ryzyku zapiaszczenia jelit podaje się profilaktycznie preparaty zawierające łuskę nasion babki płesznika (Plantago psyllium L.) dostępne w handlu pod nazwą „psyllium”. Dzięki dużej zawartości substancji śluzowych, które w kontakcie z wodą pęcznieją, kilkakrotnie zwiększając swoją objętość (podobnie jak np. siemię lniane), psyllium ma usuwać niewielkie ilości piasku występujące w jelitach, brak natomiast naukowych potwierdzeń skuteczności tego preparatu w przypadku ciężkiego zapiaszczenia. Aby nie dopuścić do poważnych parazytoz, należy stosować regularne zabiegi odrobaczające, a także właściwie gospodarować pastwiskiem (z uwzględnieniem okresów wzmożonej produkcji jaj). Z kolei w obliczu zbliżających się zawodów lub transportu zwierząt warto spróbować ustabilizować mikroflorę przewodu pokarmowego, stosując preparaty proi prebiotyczne, zawierające liofilizowane dobroczynne bakterie kwasu mlekowego, drożdże piwowarskie lub elementy ich ściany komórkowej.