Pomieszczenia i place służące do przechowywania różnych sprzętów oraz pozwalające na prawidłowe przeprowadzanie zabiegów pielęgnacyjnych koni zwiększają funkcjonalność stajni. Należy je tak usytuować, by korzystanie z nich było wygodne i bezkolizyjne. Ponadto należy zaplanować powierzchnię na magazyny w pobliżu stajni i hali, których powierzchnia uzależniona jest od wielkości ośrodka oraz okresu składowania paszy lub obornika.
Tekst pochodzi z książki Heinricha Pirkelmanna, „Hodowla koni. Organizacja stajni i żywienie”, Wydawnictwo RM 2010
Foto: Dreamstime, Piotr Filipiuk
Siodlarnia
Sprzęt (siodła, ogłowia, uprzęże, derki, czapraki, bandaże itp.) należy przechowywać w suchym i dobrze wentylowanym pomieszczeniu, a nie w wilgotnej stajni. W siodlarni powinien znajdować się grzejnik umożliwiający wyschnięcie przepoconych czapraków oraz innych części sprzętu, co zapobiega powstawaniu pleśni. W pomieszczeniu tym nie może być jednak zbyt ciepło, ponieważ sprzęt skórzany suszony w zbyt wysokich temperaturach niszczy się – skóra wysusza się i pęka.
Siodlarnia powinna znajdować się w budynku stajennym od strony ujeżdżalni lub hali. Czyszczenie i siodłanie koni należy przeprowadzać w miejscu do tego wyznaczonym, by nie zakłócać przebiegu prac stajennych. Na jednego konia przeznacza się powierzchnię 1-2 m2. Ściana, na której znajdują się wieszaki na siodła i ogłowia, musi być sucha.
Na jedno siodło trzeba zaplanować miejsce o szerokości 50-60 cm i wysokości 50 cm. Zależnie od wysokości pomieszczenia, w linii pionowej można zamontować od trzech do czterech wieszaków. Ogłowia wiesza się na wysokości 80 cm, na jeden wieszak przeznaczyć trzeba 20 cm. Uprzęże przechowuje się na wieszakach w odstępach 60 cm. Ponadto w siodlarni powinno być dość miejsca na regały i szafki przeznaczone na prywatny sprzęt (szafki muszą mieć otwory wentylacyjne) oraz na apteczkę.
Do pielęgnacji i naprawy sprzętu w siodlarni potrzebne są: kozioł, stół oraz krany z zimną i ciepłą wodą. Pomieszczenie powinno być jasne, z dobrym oświetleniem naturalnym i sztucznym oraz z kilkoma gniazdkami elektrycznymi.
Miejsce do przeprowadzania zabiegów pielęgnacyjnych
Przygotowanie osobnego miejsca na terenie stajni umożliwi wygodne przeprowadzanie wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych koni (czyszczenia, pielęgnacji kopyt itp.). Dzięki temu w stajni będzie się też mniej kurzyć.
Minimalne wymiary takiego pomieszczenia to 12-16 m2, w dużych stajniach na jednego konia należy zaplanować miejsce o szerokości ok. 3 m. Podłoże powinno być antypoślizgowe, łatwe do czyszczenia, a pomieszczenie – jasne i tak przygotowane, by po uwiązaniu konia był łatwy dostęp do niego ze wszystkich stron. Sprzęt potrzebny do czyszczenia koni oraz gniazdka elektryczne służące do podłączenia golarki lub odkurzacza do sierści powinny znajdować się w zasięgu ręki i jednocześnie być niedostępne dla zwierząt.
Najkorzystniej jest, gdy miejsce do przeprowadzania zabiegów pielęgnacyjnych znajduje się na jednej z krótkich ścian stajni lub na zewnątrz, pod podcieniem, w miejscu osłoniętym od wiatru. Kowal powinien móc możliwie blisko zaparkować samochód z niezbędnym sprzętem. Poza tym uwiązane konie muszą widzieć inne zwierzęta i mieć z nimi kontakt wzrokowy, w przeciwnym razie mogą być niespokojne.
Myjka
W małych stajniach plac lub pomieszczenie do czyszczenia koni może spełniać również funkcję myjki; w dużych ośrodkach jeździeckich należy przygotować osobną myjkę. Zalecane wymiary pomieszczenia na nią przeznaczonego to 3 m na 4 m, czyli 12 m2. Podłoga musi być antypoślizgowa, łatwa do czyszczenia. Może być twarda, z profilem lub elastyczna, wykonana z miękkiego tworzywa sztucznego lub wyłożona gumowymi matami. Podłoga musi mieć spadek 2% w kierunku odpływu zabezpieczonego gęstą kratką. Ściany także powinny być łatwe do czyszczenia i zabezpieczone przed działaniem wilgoci. Z myjki korzysta się również zimą, dlatego należy zadbać o odpowiednią izolację rur.
Niezbędny jest dopływ ciepłej i zimnej wody oraz takie podwieszenie gumowego węża, które umożliwiałoby wygodne mycie ze wszystkich stron konia, unieruchomionego na dwóch uwiązach. Jeśli w pomieszczeniu znajdują się gniazdka elektryczne, muszą być zabezpieczone przed wodą.
Zaleca się przygotowanie dodatkowego placu do mycia koni na zewnątrz stajni, z którego często korzysta się po jeździe, przede wszystkim, by schłodzić końskie nogi. Również tutaj posadzka musi być antypoślizgowa, wyposażona w odpowiednią kratkę ściekową.
Solarium
Lampy w solarium emitują promienie zbliżone do promieni słonecznych: ultrafioletowe (UV) oraz podczerwone (IR). Pierwsze, przefiltrowane, nie działają szkodliwie i wspomagają przebieg procesów przemiany materii w tkankach. Drugie (IR) wytwarzają ciepło. Wprawdzie pobyt w solarium nie zastąpi promieni słonecznych, które mają pozytywny wpływ na procesy przemiany materii na poziomie komórkowym, krwiotwórcze, wzrost kości oraz płodność koni, jednak jest ich dobrym substytutem w sytuacjach, gdy z różnych powodów brak słońca. Z solarium korzystamy w następujących sytuacjach:
▶ by zwiększyć płodność koni: u klaczy, by stymulować pęknięcie pęcherzyka Graafa, a u ogierów spermatogenezę;
▶ by skrócić czas poświęcany przez konie sportowe na rozgrzewkę (naświetlanie sprzyja lepszemu ukrwieniu i dzięki temu powoduje rozluźnienie mięśni), natomiast naświetlanie po treningu stymuluje wchłanianie kwasu mlekowego i powoduje szybsze schnięcie konia;
▶ w terapii, gdyż naświetlanie poszczególnych części ciała lub całego organizmu wspiera procesy regeneracji i wzmacnia odporność zwierzęcia na infekcje. Solarium powinno znajdować się w pomieszczeniu o wielkości boksu (10-12 m2). Konia wiążemy na dwóch uwiązach, a wejście i wyjście z boksu zamykamy drągiem. Dzięki temu koń stoi prosto, a promienie padają równomiernie na cały grzbiet. Koń powinien być zwrócony głową w kierunku korytarza, by mógł swobodnie obserwować, co się dzieje w stajni. Lampy umieszczone są grupowo, obok siebie, by naświetlały głównie koński grzbiet. Można także zamontować moduły w kształcie półokręgu, które dodatkowo naświetlają głowę i szyję zwierzęcia. Jeśli z solarium korzysta się często w celu osuszenia koni, warto zamontować po obu stronach nawiewy ciepłego powietrza, działające na zasadzie suszarek. Pobyt w solarium nie powinien przekraczać dwudziestu minut. Lampy można wyłączać manualnie lub zaprogramować, by wyłączały się automatycznie po upływie określonego czasu.
Magazyny na pasze, siano i słomę
W praktyce lepiej sprawdzają się magazyny parterowe niż umiejscowione na poddaszu budynków stajennych. Do pierwszych z nich możliwy jest wjazd ciągnikiem, a dzięki wysokim stropom można wydajniej zagospodarować powierzchnię. Powinny znajdować się możliwie blisko stajni, by transport pasz nie zabierał zbyt wiele czasu. Na magazyn nadają się wszystkie budynki halowe, niezależnie od konstrukcji. Jak się okazuje, najlepsze są jednak hale bez podpór środkowych, ponieważ umożliwiają swobodny rozładunek i załadunek paszy ciągnikiem. Zależnie od wielkości magazynu ściany powinny mieć 4-5 m wysokości, co umożliwia wstawienie silosu oraz układanie beli pod sam sufit. Konstrukcję dachu należy zaplanować tak, by nie miała wiązarów kratowych, które ograniczają magazynowanie pasz pod samym sufitem. Dachy o dwudziestostopniowym lub większym spadku można pokryć każdym rodzajem poszycia, a jego kolor dobrać tak, aby pasował do krajobrazu. Ściany magazynu okłada się deskami lub płytami wiórowymi. Wrota powinny znajdować się na dwóch ścianach budynku – długiej i krótkiej.
Podłogę wylaną z betonu trzeba pokryć warstwą materiału uszczelniającego, dzięki czemu do magazynowanych pasz nie przedostanie się wilgoć z gruntu, która może powodować ich pleśnienie. Duże ilości pasz treściwych przechowuje się z reguły w silosach z lejem zasypowym. Najczęściej silosy wykonane są z metalu, spotyka się też workowe. Sąsiek na zboża i inne pasze treściwe można też samodzielnie wykonać z drewna. Podłoga sąsieka powinna być pod skosem 30-45 stopni, co zapewni dobry zsyp paszy.
Ilość magazynowanej paszy i przede wszystkim wielkość magazynu zależą od liczby koni w stajni, dziennego zużycia pasz, ich ciężaru objętościowego oraz okresu, na jaki mają starczyć zapasy. W tabeli 12 podany jest ciężar objętościowy różnych pasz treściwych, siana i słomy.
Jeśli koń przeciętnie zjada 5-8 kg siana dziennie, to na magazynowanie tej karmy przez rok dla jednego konia trzeba przeznaczyć 15-25 m3. Przez taki okres przechowuje się pasze wytwarzane we własnym gospodarstwie, których wilgotność nie może być większa niż 18-20% (w przeciwnym razie pogorszy się ich jakość). Jeśli są one wilgotniejsze, trzeba liczyć się z koniecznością ich dosuszenia. Gdy pasze zakupuje się u rolników, wielkość magazynu należy dostosować do częstotliwości dostarczania ich zapasu do ośrodka. Z uwagi na obniżki cen przy zakupie większych ilości pasz zaleca się budowę magazynu umożliwiającego przechowywanie karmy wystarczającej co najmniej na 2-3 miesiące.
Słomę, podobnie jak pasze, należy przechowywać w zadaszonym i przestronnym magazynie, gdyż używa się jej nie tylko jako ściółki, ale i jako paszy dodatkowej. Z tego też względu powinna być sucha i wolna od pleśni. Czasowo można ją trzymać na zewnątrz, pod warunkiem przykrycia beli nieprzemakalnymi plandekami. Słomy nie należy przechowywać bez przykrycia, nawet jeśli jest mocno sprasowana w belach.
Kiszonkę z traw magazynuje się dwojako: w belach okrągłych albo w prostopadłościennych, które w zależności od kształtu i zawartości masy suchej ważą 350-550 kg. Każdą z osobna belę należy szczelnie owinąć pięcioma lub sześcioma warstwami folii, aby zapobiec dostawaniu się do niej powietrza. Kiszonka dla koni powinna mieć co najmniej 40% suchej masy; w praktyce udaje się osiągnąć 60% i więcej – wtedy mówimy o sianokiszonce, produkcie o właściwościach pośrednich siana i kiszonki. Konserwowanie klasycznej kiszonki na drodze fermentacji mlekowej cukrów bez dostępu tlenu jest łatwe, natomiast przy zakiszaniu sianokiszonki, z powodu wysokiej zawartości suchej masy, a tym samym trudności z usunięciem powietrza z prasowanej masy podsuszonej trawy, zaleca się szczególnie dokładne zabezpieczenie bel przed dostępem powietrza podczas składowania. W obu przypadkach pożądany jest wysoki poziom szczelności owinięcia. Należy dołożyć starań, aby dobrze opakowane bele okrągłe czy też prostopadłościenne prasować do zawartości 180-220 kg suchej masy w zakiszanym materiale. Bele kiszonki przechowuje się na utwardzonym lub pokrytym folią podłożu. Powierzchnie trawiaste niezbyt nadają się do ich magazynowania, gdyż grasujące w trawie myszy mogą przegryźć folię. Bele należy osłonić siatką w celu ochrony przed ptakami. Zaleca się, aby kiszonkę z otwartej beli skarmić w ciągu 4-5 dni, w przeciwnym razie może dojść do jej powtórnej fermentacji, a taka pasza nie nadaje się do skarmiania.
Nasiona zbóż i gotową paszę treściwą magazynuje się w miejscu suchym i przewiewnym. Większych ilości paszy nie powinno się przechowywać w workach, lecz w specjalnych boksach lub silosach z lejem zasypowym. Paszę z silosu można bezpośrednio wsypać do gniotownika i na bieżąco przygotowywać dzienne porcje – prawidłowe gniecenie z niską zawartością frakcji drobnych zapewniają maszyny z obydwoma walcami z napędem. Montaż kraty ochronnej i magnesów w koszu zasypowym zapewnia ochronę walców przed zanieczyszczeniami mechanicznymi, takimi jak kamienie czy kawałki metalu.