Jakiś czas temu zawrzało w sieci nt. konkurencji ujeżdżenia, metod treningowych a także sposobu sędziowania pary koń i jeździec. PZJ ustosunkował się do Listu otwartego, który skierowali do PZJu ludzie określający się jako cyt.: „miłośnicy koni, miłośnicy ujeżdżenia, zawodnicy, behawioryści, trenerzy i jeźdźcy”. Oto treść listu:
Szanowni Państwo,
Komisja Ujeżdżenia Polskiego Związku Jeździeckiego z uwagą prześledziła treść „Listu otwartego do Polskiego Związku Jeździeckiego” z 25 marca 2022 r., który dotyczy konkurencji ujeżdżenia, metod treningowych w nim stosowanych, a także sposobu sędziowania koni
i jeźdźców (par) na zawodach. W treści listu wskazano, że jego autorami jest grupa „miłośników koni, miłośników ujeżdżenia, zawodnicy, behawioryści, trenerzy i jeźdźcy”. Dobrze, że podejmowane są takie inicjatywy, szkoda jednak, że grupa ta nie skorzystała z możliwości wymiany poglądów na wszystkie poruszane w liście tematy w trakcie ostatnich lat podczas corocznych konferencji konkurencji.
Niewątpliwie Polski Związek Jeździecki jest właściwym adresatem wszelkich krytycznych uwag dotyczących ewentualnych nieprawidłowości w postępowaniu z końmi, gdyż od wielu lat walczy o postrzeganie konia jako pełnoprawnego zawodnika, tworzącego z jeźdźcem sportową parę.
Prawdą jest, że aby w sposób właściwy i skuteczny trenować konie, ale też skutecznie jeździć konno, podstawą jest zdobycie zaufania konia oraz stosowanie metod treningowych, które pozwolą osiągać właściwy treningowy efekt i zdrowego fizycznie oraz psychicznie konia. Prawdą jest jednak również, że koń jest zwierzęciem stadnym, udomowionym oraz zwierzęciem dużym. Konie od wielu lat towarzyszą człowiekowi, obecnie w większości przypadków są od niego w 100% zależne i tylko człowiekowi zawdzięczają to, że mogły przetrwać.
Od lat Zarządy Polskiego Związku Jeździeckiego, wspomagane przez Komisje Sportowe zrobiły i robią naprawdę wiele w celu polepszenia dobrostanu koni. PZJ zrobił to nie tylko ze względu na międzynarodowe wymogi narzucone przez FEI, ale przede wszystkim na wniosek szeroko pojętego środowiska jeździeckiego. Poprawę dobrostanu koni widać wyraźnie zarówno na terenie zawodów, w stajniach w ich trakcie, jak też w czasie rozgrywanych konkursów. Określono minimalne wymiary boksów, zrezygnowano ze stanowiskowego utrzymania koni, nakazano zapewnienie koniom dostęp do świeżej wody, konie kontrolowane są pod względem dopingowym, na zawodach oprócz komisji sędziowskiej obowiązkowo pracują komisarze, których zadaniem jest kontrolowanie właściwego odnoszenia się do koni, jakości czworoboków konkursowych oraz treningowych, jak również sprawdzanie stanu rzędu i koni po treningach i konkursach.
Komisja Ujeżdżenia podobnie jak sędziowie kontroluje poziom techniczny wykonywania poszczególnych programów, ma to na celu nie tylko wskazanie „ładnego obrazka” na czworoboku oraz wyłonienia najlepszych – kadrowych – par, ale także zapobieganie niewłaściwym zachowaniom wobec koni. W liście poruszona jest kwestia „harmonijnej edukacji”, KU PZJ zgadza się, że jest ona podstawą, warto jednak zaznaczyć, że najmłodsi zawodnicy nie zawsze rozpoczynają zajęcia z końmi od nauki szacunku dla nich, zaczynają je
w ośrodkach wybranych przez rodziców, często ze względu na ich położenie, bez względu na proponowany sposób szkolenia.
Warto wspomnieć, że najlepsi zawodnicy konkurencji wszystkich kategorii wiekowych często startują na czworobokach międzynarodowych, znają więc nie tylko polski sposób oceny przez sędziów i komisarzy, ale także oceniani są przez sędziów innych krajów. W liście otwartym wskazano na „nagminnie widoczną utratę rytmu, leżącą u podstawy ujeżdżeniowej „piramidy”” podczas konkursów HMP i HPP w marcu 2022 w Michałowicach. Owszem pysk konia jest odzwierciedleniem jego emocji, w tym również strachu (telebimy, światła, bardzo głośna muzyka) czasem wcale nie przed jeźdźcem.
Zawodnicy, jakimi są również konie, na zawodach jeździeckich oceniane są przez osoby oficjalne. Nie jest to grono osób przypadkowych, najczęściej są to osoby od lat związane z końmi, hodowcy, właściciele koni, jeźdźcy i trenerzy. Nie można też zapominać o lekarzach weterynarii. Wszyscy oni wkładają niemało serca we własną edukację i podnoszenie własnych kompetencji. Każdy z nich robi to we własnym czasie i za własne środki finansowe.
Autorzy listu wysunęli wobec Polskiego Związku Jeździeckiego szereg żądań:
– Przestrzeganie zapisów przepisów FEI dotyczących nieodpowiedniego sposobu wyszkolenia konia do konkursu, w którym bierze udział, jak również eliminacji pary, której program był wykonany w sprzeczności z dobrem konia. Zgoda, jednak autorzy listu nie używają słów – brutalne obchodzenie się z koniem – przychylają się raczej do określenia, że wykonanie programu było niedoskonałe. Sędziowie i inne osoby oficjalne przechodzą wieloetapowe szkolenie, w związku z czym ich wiedza i umiejętności są wieloetapowo weryfikowane. Każda jednak z osób oficjalnych samodzielnie interpretuje wykonanie programu ujeżdżeniowego przez parę i zachowanie zawodnika/trenera, ponieważ nie ma wymiernych (szablonowych) kryteriów takiej oceny. KU PZJ stoi na stanowisku, że zapisy, o których mowa są przestrzegane
– Szkolenie licencyjne dla sędziów z etogramu bólowego koni jest niewątpliwie dobrym pomysłem, jednak ewentualne wskazywanie, że para nie podąża właściwą w tym zakresie drogą dopiero podczas zawodów jest wypaczeniem jeździectwa. Szkolenie powinno dotyczyć nie tylko osób oficjalnych, ale przede wszystkim szkoleniowców.
– KU PZJ prezentuje podobne do powyższego stanowisko, jeśli chodzi o szkolenie w zakresie rozpoznawania szkodliwych dla zdrowia koni technik jazdy.
– Szkolenie sędziowskie dotyczące sposobów reagowania i zgłaszania nieprawidłowości obserwowanych na rozprężalniach jest prowadzone, ale dotyczy ono przede wszystkim komisarzy. Komisarze pełniąc swoją funkcję muszą być przygotowani na podejmowanie decyzji zgodnych z dobrostanem koni.
– Sędziowie konkurencji ujeżdżenia PZJ wystawiają oceny zgodnie obowiązującymi przepisami. FEI od lat sugeruje wystawianie 1 noty za wykonanie programu, jednak właśnie Kolegium Sędziów PZJ i Komisja Ujeżdżenia PZJ optują za podziałem ocen i pozostawieniem starego schematu oceny, w tym wystawianiem ocen za posłuszeństwo, dotyczy to także oceny przejazdu pod względem postawy i dosiadu jeźdźca (harmonii).
– Regulaminy wszystkich konkurencji jeździeckich bezwzględnie są zatwierdzane w I kwartale każdego roku, którego dotyczą, dodatkowo Halowe Mistrzostwa Polski w Ujeżdżeniu oraz Halowe Puchary Polski w Ujeżdżeniu w roku 2022 już zostały zaplanowane i ogłoszono – zgodnie z zatwierdzonym regulaminem – brak konieczności kwalifikacji do tych imprez, był to wniosek środowiska wyrażony podczas dorocznej konferencji w dniu 9 grudnia 2021 r. Uwzględniając uwagę twórcówo „listu otwartego”, dotyczącą konieczności uzyskiwania kwalifikacji także do mistrzowskich imprez halowych, można powrócić do tej sugestii opracowując regulacje na rok 2023, a wcześniej przedyskutować ją na konferencji w IV kwartale 2022.
– Pomysł nagrody „fair play” jest na pewno ciekawy, włączenie w jej przyznanie lekarza weterynarii zawodów (może na imprezach, na których pracują wspólnie będą to delegat weterynaryjny i lekarz weterynarii zawodów) oraz organizatora rozszerza grono osób oficjalnych, które będą kontrolować czynniki dobrostanowe.
– Komisja Ujeżdżenia popierając tezę, „że tytuł mistrzowski jest zobowiązaniem, a mistrz Polski powinien być wzorem pod względem jeździeckim, pod względem etycznego traktowania konia i jako osoba, która daje przykład innym postawy fair play i zdrowego współzawodnictwa sportowego”, jednak nie można w sposób wybiórczy wskazywać tylko krajowego regulaminu ujeżdżeniowego, jako regulacji, w której znajdowałby się zapis umożliwiający odbieranie tytułów mistrzowskich wraz z medalem zawodnikom wskazanym w piśmie. O ile Zarząd Polskiego Związku Jeździeckiego uzna za stosowne wprowadzenie takiego zapisu, powinien on dotyczyć wszystkich konkurencji jeździeckich lub znaleźć się w „Przepisach ogólnych” Związku.
Komisja Ujeżdżenia Polskiego Związku Jeździeckiego deklaruje jednocześnie:
– Współpracę z Zarządem PZJ w przedmiotowych kwestiach
– Współpracę z Kolegium Sędziów PZJ w sprawie planów szkoleniowych
– Wprowadzenie podczas konferencji ujeżdżeniowej 2022 punktu dotyczącego dobrostanu koni
Komisja Ujeżdżenia PZJ wskazuje także na konieczność:
– Imiennego wypowiadania się w kwestiach poruszanych w listach otwartych i petycjach, nie chodzi tu o dochodzenie, kto ten dokument napisał, ale o poznanie stopnia związania z jeździectwem, znajomości jego regulacji i ewentualnego personalnego kontaktu celem przedstawienia podstaw stanowiska KU
– Szkolenia osób, które mogą certyfikować ośrodki jeździeckie
– Stałego monitorowania ewentualnych nieprawidłowości mogących mieć miejsce na zawodach jeździeckich, a związanych z dobrostanem
– Niepodważania autorytetu osób oficjalnych, które jak już wspomniano wyżej, muszą przejeść szkolenia zakończone egzaminami, aby sprawować swe funkcje
– Odróżniania rzeczywistych błędów dobrostanowych od populistycznej „nagonki” na organizatorów, jeźdźców, sędziów i inne osoby oficjalne
– Wspomagania osób oficjalnych w ich działaniach, niejednokrotnie w sposób arbitralny krytykowanych przez osoby nie mające wiedzy związanej z kryteriami oceny koni
– Konstruktywnej współpracy z mediami społecznościowymi, ale też braku zgody na bezkarne, bezimienne umieszczanie w nich informacji podważających kompetencje jeźdźców, trenerów i osób oficjalnych
– Wspomagania przez Zarząd PZJ, także finansowo, szkolenia osób oficjalnych, co pozwoli na zwiększenie ich liczby (i rotacji), a także częstszą organizację doszkoleń.
Ostatnie ćwierćwiecze przyniosło na całym świecie diametralną zmianę dotyczącą podejścia do samego konia, jego treningu i wykorzystania. Znacznie wydłużył się wiek wykorzystania koni sportowych, co oznacza, że nawyki dobrostanowe są powszechnie stosowane. Zmieniono możliwość wykorzystywania młodych koni w konkursach najwyższych klas, podobnie jak zmieniono zasady używania bata, ostróg i kiełzna munsztukowego. Należy jednak wspomnieć francuskiego klasyka Francisa Pluvinela, który głosił „Nie ważne na jakim wędzidle jeździsz, ważne jak go używasz”. Czasem łagodniejsze kiełzno, użyte w sposób niewłaściwy, jest groźniejsze od przysłowiowego munsztuka. Polskie konie ujeżdżeniowe nie wykazują na zawodach oznak strachu przed swym jeźdźcem, choć niejednokrotnie mogą pokazać nieregularność lub brak lekkości i harmonii pomiędzy jeźdźcem a koniem. Nie można jednak tego mylić z brutalnością. Zasada Francisa Pluvinela jest stosowana.
Komisja Ujeżdżenia PZJ: Trener Kadry Narodowej:
Monika Słowik Andrzej Sałacki
Katarzyna Widalska
Marlena Gruca-Rucińska
Joanna Szulc
Eliza Skórczyńska
Daniel Karpiński
Źródło: pzj