Podczas 55. aukcji Pride of Poland w Janowie Podlaskim sprzedano 10 koni za łączną kwotę prawie 640 tys. euro. Najwyższą cenę osiągnęła 15-letnia Zigi Zana — klacz ze stadniny w Michałowie. Choć od sierpnia minęło blisko pół roku, na konta państwowej stadniny wciąż nie wpłynęło 145 tys. euro za najdroższą klacz – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”.
„To nie pierwszy raz, gdy aukcja Pride od Poland kończy się w atmosferze skandalu. […] Największym blamażem skończyła się aukcja w 2022 r., gdy Francuz Thierry Barbier wylicytował konie za prawie milion euro, po czym nie zapłacił. Zdaniem specjalistów nie powinien być w ogóle dopuszczony do aukcji, bo jest znanym mitomanem” — wskazała „Rz”.
Gazeta przypomniała, że takie błędy tłumaczono karuzelą kadrową w stadninach, kiedy w 2016 r. zwolniona została trójka znanych specjalistów, w tym szef stadniny w Michałowie Jerzy Białobok. Jednak po pewnym czasie trójka wróciła do sterów w hodowli, a Białobok jest obecnie wiceprezesem w Michałowie. Mimo to aukcja znów skończyła się nie po myśli organizatorów.
Dziennik wskazał, że podczas ostatniej Pride of Poland wylicytowano konie za prawie 640 tys. euro, w tym 145 tys. właśnie za Zigi Zanę. Kupił ją nabywca z Belgii: stadnina Flaxman Arabians.
„Jesteśmy w kontakcie z klientem, który oświadczył, że nie wycofuje się z zakupu. Nabywca jest znany stadninie, jest jednym z najlepszych klientów i dotąd wywiązywał się ze wszystkich zobowiązań. Klacz czeka na wysyłkę i sądzę, że nastąpi to w najbliższych dniach” – przekazał wiceprezes Białobok cytowany przez „Rz”.
Gazeta zaznaczyła, że takie postępowanie jest jednak niezgodne z regulaminem aukcji.
Źródło: onet.pl